Kryzys w UK

W UK powstają banki żywności dla zwierząt. Ludzi nie stać na karmę

W całej Wielkiej Brytanii, jak grzyby po deszczu, powstają banki żywności dla zwierząt. Obecnie ponad 80 proc. właścicieli zwierząt ma problem z zakupem karmy dla swoich pupili.

Karma dla zwierząt dramatycznie podrożała

W UK powstają banki żywności dla zwierząt. Ludzi nie stać na karmę

Fot. Getty/Bank żywności dla zwierząt

Dane są nieubłagane. W ciągu ostatnich dwóch lat ceny karmy dla zwierząt domowych wzrosły w Wielkiej Brytanii aż o 58 proc. Nic dziwnego więc, że, jak wynika z badań prowadzonych przez RSPCA, obecnie ponad 8 na 10 właścicieli zwierząt domowych ma trudności z zakupem dedykowanej dla nich karmy.

Sama organizacja the Royal Society for the Prevention of Cruelty to Animals dostarcza karmę do 160 banków żywności dla zwierząt. – Jako miłośnicy zwierząt wiemy, jak ważne jest, aby właściciele byli przy swoich zwierzętach. Gdy tylko jest to możliwe. W trudnych czasach bycie razem przynosi korzyści zarówno właścicielom, jak i dobrostanowi zwierząt. To też pomaga przezwyciężyć presję na schroniska dla zwierząt – mówi jedna z koordynatorek banku żywności dla zwierząt domowych, Alison Fletcher.

Z pomocy banków żywności dla zwierząt korzystają tysiące ludzi

Banki żywności dla zwierząt pomagają już tysiącom ludzi, których w kryzysie kosztów utrzymania nie stać na zakup karmy. Na przykład the Blue Cross założył już sześć wyspecjalizowanych ośrodków pomocy dla zwierząt domowych. Bank żywności zlokalizowany w Waltham Forest we wschodnim Londynie tylko w ciągu ostatniego roku pomógł blisko 400 gospodarstwom domowym, w którym mieszka jakieś zwierzę. – Wszyscy prowadzimy grupy wsparcia dla osób, którym zaginęły zwierzęta. Więc zdaliśmy sobie sprawę, że ludzie potrzebują też pomocy w utrzymaniu zwierząt. [Do schronisk] oddano wiele zwierząt domowych, ponieważ ludzi nie było stać na ich utrzymanie – mówi 70-letnia Shelagh Savage.

author-avatar

Marek Piotrowski

Zapalony wędkarz, miłośnik dobrych kryminałów i filmów science fiction. Chociaż nikt go o to nie podejrzewa – chodzi na lekcje tanga argentyńskiego. Jeśli zapytacie go o jego trzy największe pasje – odpowie: córka Magda, żona Edyta i… dziennikarstwo śledcze. Marek pochodzi ze Śląska, tam studiował historię. Dla czytelników „Polish Express” śledzi historie Polaków na Wyspach, które nierzadko kończą się w… więzieniu.

Przeczytaj również

Arcybiskup Canterbury skrytykował Child Benefit. Uznał limit świadczeń na dwoje dzieci za okrutnyArcybiskup Canterbury skrytykował Child Benefit. Uznał limit świadczeń na dwoje dzieci za okrutnyBritish Gas zapłaci rachunki za energię tysiącom klientówBritish Gas zapłaci rachunki za energię tysiącom klientówOfgem rozważa korzystną dla konsumentów zmianę przepisówOfgem rozważa korzystną dla konsumentów zmianę przepisówSzkoły nasyłają na rodziców policję. Za absencję dzieci na lekcjachSzkoły nasyłają na rodziców policję. Za absencję dzieci na lekcjachJak założyć firmę w Holandii?Jak założyć firmę w Holandii?Duże lotnisko stanęło na kilka godzin. Do pasa przykleili się aktywiści klimatyczniDuże lotnisko stanęło na kilka godzin. Do pasa przykleili się aktywiści klimatyczni
Obserwuj PolishExpress.co.uk na Google News, aby śledzić wiadomości z UK.Obserwuj