Życie w UK

Polowanie na przecenione jedzenie w TESCO! To video zszokowało internautów

Fot. Facebook

Polowanie na przecenione jedzenie w TESCO! To video zszokowało internautów

Tesco Przeceny

W jednym z TESCO w Yorkshire ludzie rzucili się na przecenione jedzenie niemal jak wygłodniałe zwierzęta. Na szczęście obyło się bez rękoczynów, ale video z tego zdarzenia rozgrzało internautów do czerwoności. 

„Widziałem lepiej wychowane mewy”, „Żenujące, nie ośmieliłbym się tak zachowywać. Niezależnie od mojej sytuacji” i „Oburzające zachowanie. Wstyd by mi było, gdyby ktoś, kogo znam, tak się zachował” – to tylko przykładowe komentarze, które pojawiły się pod video z TESCO, w którym omal nie doszło do bijatyki z powodu przecenionych produktów spożywczych. Jak widać na nagraniu kilka osób rzuciło się na przeceniony towar w niemal szaleńczy sposób.

 

Dylematy rodziców wracających do Polski: Czy można zostawić 17-latka samego w UK skoro nie chce on wyjeżdżać do kraju?

Video zostało nagrane przez anonimowych klientów TESCO, którzy nie wzięli udziału w „bijatyce o jedzenie”. – Mój Boże, to jest jakiś żart – komentuje jedna z osób przyglądających się całemu zdarzeniu. 

Brytyjczyk zmasakrował dziewczynie twarz za to, że… zmieniła zdjęcie na Facebooku!

Internauci zwrócili jednak uwagę, że takie sceny zdarzają się w UK dosyć często, a dochodzi do nich nie tylko w TESCO, ale też w innych sklepach. „To się kiedyś zdarzało także w moim sklepie. Ale teraz oni muszą ustawiać się w kolejce i mogą wziąć tylko kilka sztuk produktów. Ktoś wreszcie zostanie skrzywdzony, nie mówiąc już o tym, że narażeni na niebezpieczeństwo są pracownicy sklepu!” – napisał jeden z internautów. „Zdarzało mi się takie rzeczy oglądać w Sainsbury's, oni próbowali nawet kupować przeterminowane mięso” – napisał z kolei inny młody Brytyjczyk.

 

 

 

Eksperci ostrzegają: Nie ujawniajcie PIN-ów do kart płatniczych i innych haseł nawet swoim najbliższym!

author-avatar

Marek Piotrowski

Zapalony wędkarz, miłośnik dobrych kryminałów i filmów science fiction. Chociaż nikt go o to nie podejrzewa – chodzi na lekcje tanga argentyńskiego. Jeśli zapytacie go o jego trzy największe pasje – odpowie: córka Magda, żona Edyta i… dziennikarstwo śledcze. Marek pochodzi ze Śląska, tam studiował historię. Dla czytelników „Polish Express” śledzi historie Polaków na Wyspach, które nierzadko kończą się w… więzieniu.

Przeczytaj również

Przestępca z Polski ukrywał się w Anglii przez 5 latPrzestępca z Polski ukrywał się w Anglii przez 5 latPolak ma dość bylejakości w brytyjskich mieszkaniachPolak ma dość bylejakości w brytyjskich mieszkaniachDzisiaj zaczyna się strajk na lotnisku Heathrow. Jak długo potrwa?Dzisiaj zaczyna się strajk na lotnisku Heathrow. Jak długo potrwa?Rozmowa o pracę – o co nie pytać potencjalnego pracodawcy?Rozmowa o pracę – o co nie pytać potencjalnego pracodawcy?Tysiące telefonów i liczników energii przestanie działać. Dlaczego?Tysiące telefonów i liczników energii przestanie działać. Dlaczego?Brytyjska stolica otyłości – tu burger z frytkami kosztuje 3 funtyBrytyjska stolica otyłości – tu burger z frytkami kosztuje 3 funty
Obserwuj PolishExpress.co.uk na Google News, aby śledzić wiadomości z UK.Obserwuj