Życie w UK
Minister Zdrowia zapowiedział nową strategię walki z koronawirusem. Do końca kwietnia w Anglii ma być przeprowadzanych 100 tys. testów dziennie
Fot. YouTube
Po trwającej tydzień walce z COVID-19 minister zdrowia Matt Hancock powrócił z nową strategią na walkę z koronawirusem. I zapowiedział maksymalne zwiększenie liczby przeprowadzanych w Anglii testów – do 100 000 dziennie z końcem kwietnia.
Matt Hancock przyznał na wczorajszej konferencji prasowej, że Wielka Brytania nie dysponuje odpowiednią infrastrukturą potrzebną od przeprowadzania testów na masową skalę – taką, jaką między innymi dysponują Niemcy (gdzie UK wciąż wysyła testy swoich obywateli). Ale minister zdrowia zapowiedział właśnie zmianę strategii i zmaksymalizowanie wysiłków dotyczących testowania mieszkańców Wysp na obecność SARS-CoV-2. Hancock obiecał, że do końca kwietnia w samej tylko Anglii będzie przeprowadzanych 100 000 testów dziennie, w tym 25 000 testów w laboratoriach NHS z zastosowaniem metod molekularnych (z oznaczaniem mRNA wirusa), do których materiał pobierany jest z nosogardzieli lub gardła. – To jest cel, który jestem zdeterminowany osiągnąć – wyznał z całą stanowczością minister.
Przedstawiony przez ministra, 5-punktowy plan, którym ma kierować profesor zdrowia publicznego w Anglii John Newton, zawiera:
- Wykonywanie w laboratoriach i szpitalach NHS 25 000 testów dziennie z zastosowaniem metod molekularnych, przede wszystkim dla tzw. pracowników kluczowych (w tym zwłaszcza dla lekarzy i pielęgniarek). Cel ten ma zostać osiągnięty od połowy do końca kwietnia;
- Dopuszczenie do prowadzenia testów z zastosowaniem metod molekularnych przez firmy takie jak Amazon i Boots, w celu badania w pierwszej kolejności pracowników NHS i ich rodzin;
- Wprowadzenie testów wykonywanych z krwi pobranej z palca, aby zweryfikować, czy ktoś miał wirusa i czy teraz jest na niego odporny. Testy te mają w założeniu pomóc wrócić do pracy wielu lekarzom i pielęgniarkom.;
- Wprowadzenie „testów kontrolnych”, by dowiedzieć się więcej o rozprzestrzenianiu się choroby i pomóc w opracowaniu nowych testów oraz metod leczenia;
- Doprowadzenie do masowego testowania „na zupełnie nową skalę”.
Zapowiedź ministra Hancocka dotycząca wykonywania z końcem kwietnia nawet 100 000 testów dziennie została jednak przyjęta ze sporym sceptycyzmem. A to dlatego, że większość tych testów wciąż będzie testami serologicznymi, które pokazują, jak układ immunologiczny człowieka odpowiada na antygen produkując przeciwciała IgM/IgG. Przez wielu lekarzy testy immunologiczne są traktowane jedynie jako metoda wspomagająca monitorowanie sytuacji epidemiologicznej, ale w żadnym stopniu niewystarczająca. I choć brytyjski minister zdrowia zapowiedział, że na Wyspach wykorzystywane będą jedynie testy serologiczne o sprawdzonej skuteczności, to na dobrą sprawę nikt nie może dać gwarancji, że testy te nie zrobią więcej szkody, niż pożytku. Wszystko to dlatego, że w przypadku SARS-CoV-2 nie wiemy jeszcze dokładnie, kiedy pojawiają się przeciwciała po wniknięciu patogenu do organizmu człowieka.
Czytaj: "Róbcie zakupy tylko RAZ W TYGODNIU!" – zaleca brytyjski minister transportu
Matt Hancock zasygnalizował także, że wprowadzony 2 tygodnie temu lockdown (pierwotnie na 3 tygodnie) raczej zostanie w przyszłym tygodniu wydłużony na kolejne tygodnie. Poza tym minister zapowiedział, że rząd pracuje właśnie nad planem skasowania całego długu NHS, wynoszącego bagatela £13,4 mld, aby poszczególne trusty skupiły się teraz wyłącznie na walce z koronawirusem.
Nie przegap: 57-letni pracownik NHS umarł w samotności na kwarantannie domowej.