Styl życia
57-letni pracownik NHS umarł w samotności na kwarantannie domowej. Miał ciężkie objawy koronawirusa, ale nie zabrano go do szpitala
Fot. GoFundMe
Pracownik jednego z brytyjskich szpitali zmarł podczas domowej w izolacji, na której przebywał z powodu ciężkich objawów koronawirusa, które pojawiły się u niego po kontakcie z zakażonym pacjentem. Mężczyzna zmarł w samotności podczas kwarantanny, osierocił siedmioro dzieci. Bliscy skarżą się, że nie otrzymał on odpowiednich środków ochronnych, gdy pracował w szpitalu.
Brytyjskie media piszą o pracowniku NHS, który „poświęcił swoje życie”, zajmując się ludźmi zarażonymi koronawirusem SARS-CoV-2. 57-letni Thomas Harvey przez 20 lat pracował w NHS, ostatnio w szpitalu Goodmayes Hospital w Ilford w północnym Londynie. Mężczyzna przez około dwa tygodnie zmagał się z objawami ciężkiego zapalenia płuc (COVID-19), a według najbliższych jego stan gwałtownie się pogarszał. Według portalu „Metro”, ratownicy medyczni odwiedzili chorego na kilka dni przed śmiercią, ale nie zabrali go do szpitala, ponieważ nie miał gorączki – jednego z głównych objawów COVID-19.
Przyjaciółka zmarłego twierdzi, że mężczyzna podczas pracy w szpitalu nie otrzymał odpowiednich środków ochronnych, które pomogłyby mu uchronić się przed zarażeniem koronawirusem od chorych pacjentów. Kobieta przyznała także, że mężczyzna od około połowy marca pozostawał w odosobnieniu. Podczas gdy cała jego rodzina mieszkała na piętrze domu, pracownik Goodmayes Hospital pozostawał w izolacji w pokoju znajdującym się na niższym piętrze budynku.
Ponieważ kontakty z członkami rodziny starano się ograniczyć do minimum, mężczyzna zmarł w samotności – przewrócił się w przedpokoju, po tym jak wyszedł ze swojego pokoju udając się do łazienki. Na nieszczęście upadając zablokował drzwi wejściowe do domu i policja miała trudności z dostaniem się do środka, gdy wezwano ją na miejsce zdarzenia.
Na stronie GoFundMe utworzono zbiórkę na pomoc dla rodziny zmarłego pracownika brytyjskiej służby zdrowia. Przyjaciółka zmarłego, która założyła zbiórkę, napisała: „Thomas był oddanym pracownikiem NHS od ponad 20 lat i bardzo kochał swoją pracę. Troszczył się o wszystkich swoich pacjentów najlepiej jak potrafił i przez wielu był kochany. Był cenionym kolegą, mężem, ojcem, dziadkiem i najlepszym przyjacielem. Niestety po leczeniu pacjenta z Covid19 na jego oddziale zaraził się wirusem i zmarł nagle po prawie 2 tygodniach walki o życie. Thomas pozostawił żonę po 22 latach [małżeństwa – przyp. red.], 7 dzieci i 3 wnuków”.
O TYM SIĘ MÓWI: Co czwarty lekarz NHS nie pracuje z powodu przebywania w izolacji lub choroby!