Fot. Getty
Institute for Health Metrics and Evaluation, wiodąca na świecie organizacja odpowiedzialna za analizę globalnych danych dotyczących pandemii koronawirusa, prognozuje, że Wielka Brytania stanie się krajem najbardziej dotkniętym epidemią koronawirusa w Europie. Analitycy ostrzegają, że liczba zgonów w UK może sięgnąć nawet 40 proc. całkowitej liczby zgonów na Starym Kontynencie.
Institute for Health Metrics and Evaluation (IHME) z Seattle przewiduje, że w Wielkiej Brytanii do sierpnia 2020 roku liczba śmiertelnych ofiar koronawirusa sięgnie aż 66 000. W szczytowych momentach DZIENNA liczba zgonów może wynieść nawet 3000 dziennie. Prognozy te, oparte na danych o dotychczasowych strategiach różnych państw i statystykach zachorowań oraz zgonów, doprowadziły IHME do wniosku, że to wcale nie Włochy czy Hiszpania, ale właśnie Wielka Brytania odnotuje najwyższą liczbę śmiertelnych ofiar koronawirusa, która w skali Europy stanowić będzie co najmniej 40 proc. całkowitej liczby zgonów na Starym Kontynencie.
Analitycy z IHME twierdzą również, że rozważanie przez rząd UK scenariusza „odporności stada” (ang. herd immunity) doprowadziło do tego, że Wielka Brytania ze znacznym opóźnieniem wprowadziła ograniczenia takie, jak zamknięcie szkół i innych instytucji oraz przedsiębiorstw, zakaz wychodzenia z domu czy reguły dystansu społecznego. Lockdown został ogłoszony dopiero 23 marca, kiedy liczba ofiar śmiertelnych koronawirusa w UK wynosiła już 54. Dla porównania, w Polsce i w Portugalii ogłoszono państwową „kwarantannę”, gdy potwierdzona była dopiero pierwsza ofiara śmiertelna.
Po przeanalizowaniu środków podjętych przez rząd UK w celu ograniczenia rozprzestrzeniania się koronawirusa, IHME oczekuje, że szczyt epidemii może nastąpić już 17 kwietnia. IHME twierdzi, że w najgorszym momencie Wielka Brytania będzie potrzebowała ponad 102 000 łóżek szpitalnych, a dostępnych jest jedynie 18 000. Oznacza to, że jeśli przewidywania IHME okażą się zgodne z trafne, w UK zabraknie aż 85 000.
Jednak jak podaje dziennik „The Guardian”, przewidywania opublikowane przez IHME są kwestionowane przez naukowców, którzy przeprowadzali modelowanie rozwoju epidemii dla rządu Wielkiej Brytanii. Profesor Neil Ferguson z Imperial College London powiedział, że dane IHME dotyczące „zapotrzebowania na opiekę zdrowotną” - w tym dotyczące liczby łóżek szpitalnych - są dwukrotnie zawyżone.