Styl życia
Z grzybem w wynajmowanych mieszkaniach walczy połowa najemców. Prawo Awaaba musi być rozszerzone na sektor prywatny
Jak wynika z najnowszego badania, ponad połowa prywatnych najemców w Wielkiej Brytanii żyje w zimnych, wilgotnych i zapleśniałych mieszkaniach. Rząd powinien rozszerzyć wprowadzone w tym miesiącu „prawo Awaaba” na sektor prywatnego wynajmu mieszkań, aby chronić najemców.
W lutym tego roku brytyjski rząd ogłosił nowe „prawo Awaaba”, które wyznaczy terminy dla właścicieli mieszkań socjalnych w Anglii i Walii na rozwiązanie zgłoszonych zagrożeń związanych z wilgocią i pleśnią.
Prawo Awaaba
Dwuletni Awaab zmarł w wyniku długotrwałego narażenia na pleśń w mieszkaniu socjalnym w Rochdale w 2020 roku, w którym mieszkał wraz ze swoimi rodzicami. Mimo ich wielokrotnych skarg do Councilu, nikt nic nie zrobił w sprawie szkodliwych warunków mieszkaniowych. Co więcej, władze lokalne zrzucały winę za obecność wilgoci na samych lokatorów, którym zalecono częstsze wietrzenie mieszkania.
Po tym, jak w listopadzie zeszłego roku koroner stwierdził, że to pleśń obecna w mieszkaniu spowodowała śmierć małego Awaaba, który zmarł w wyniku niewydolności oddechowej, sprawą opieszałości i braku odpowiedniej reakcji ze strony Councilu zajął się Michael Gove.
Mimo dużego kroku naprzód, który zrobiono od tego czasu w sprawie mieszkań socjalnych, nowa ustawa zwana „prawem Awaaba” nie obejmuje prywatnych właścicieli i istnieją obawy, że dzieci w tych nieruchomościach może spotkać ten sam los, co chłopca z Rochdale.
Pleśń w wynajmowanych mieszkaniach
Z analizy Citizens Advice, opartej na ankiecie przeprowadzonej wśród 2000 najemców, wynika, że ponad połowa prywatnych najemców w Anglii – czyli 2,7 mln gospodarstw domowych – zmaga się z wilgocią, pleśnią, nadmiernym zimnem lub kombinacją tych czynników.
Organizacja charytatywna stwierdziła, że często przyczyniała się do tego niska efektywność energetyczna domów, a badanie wykazało, że najemcy prywatnych mieszkań są o 73 proc. bardziej narażeni na wilgoć, jeśli mieszkają w nieruchomości z oceną charakterystyki energetycznej D-G zamiast A-C. Z kolei lokatorzy nieruchomości D-G są o 89 proc. bardziej narażeni na nadmierne zimno niż ci, którzy mają bardziej wydajne domy.
Przeciętny najemca z sektora prywatnego w Anglii płaci 350 funtów więcej rocznie za ogrzewanie z powodu źle ocieplonych i zawilgoconych domów, podczas gdy najemcy w najmniej wydajnych nieruchomościach płacą dodatkowo 950 funtów.
Wzrost rachunków za energię od kwietnia
Osoby w najmniej wydajnych energetycznie domach mogą płacić o 1190 funtów więcej rocznie od kwietnia, kiedy rachunki za energię ponownie wzrosną. Landlordzi są zobowiązani jedynie do doprowadzenia nieruchomości do oceny E i nie muszą dokonywać żadnych ulepszeń, które będą kosztować więcej niż 3500 funtów.
Nieszczelne mieszkania w Wielkiej Brytanii są najczęstszym powodem wysokich rachunków za energię. Jak donosi „The Guardian” – na początku tego miesiąca Greenpeace zagroził podjęciem kroków prawnych przeciwko rządowi po tym, jak okazało się, że cel wyciągnięcia milionów gospodarstw domowych z ubóstwa energetycznego prawdopodobnie nie zostanie osiągnięty.
Landlordzi zostaną zmuszeni do walki z pleśnią?
We wtorek Citizens Advice wezwało rząd do dostosowania sektora prywatnego do zasad określonych dla mieszkalnictwa socjalnego zgodnie z „prawem Awaaba”, i do wyznaczenia landlordom „ścisłych, prawnie wiążących terminów” w celu rozwiązania poważnych problemów, takich jak wilgoć i pleśń.
Gillian Cooper, szefowa polityki energetycznej w Citizens Advice, powiedziała:
– Co tydzień słyszymy historie ludzi mieszkających w zimnych, wilgotnych i zapleśniałych nieruchomościach, których nie stać na odpowiednie ogrzewanie. Poprawa efektywności energetycznej w domach wynajmowanych prywatnie nigdy nie była tak pilna. Jest to niezbędny krok, aby utrzymać podstawowe rachunki ludzi na niskim poziomie, a jednocześnie pomóc chronić ich zdrowie psychiczne i fizyczne.
Historia Laurie
Organizacja charytatywna zwróciła uwagę na trudną sytuację Laurie, samotnej matki z dwoma synami poniżej piątego roku życia, która wprowadziła się do wynajmowanego domu w kwietniu 2022 roku.
Zgłosiła swojemu agentowi ds. wynajmu pleśń i wilgoć w mieszkaniu, i nie była w stanie doładować swojego licznika przedpłat, aby utrzymać ciepło w nieruchomości.
– Bardzo martwiłam się o zdrowie obu moich synów. Obaj źle się czuli i trafili do szpitala z infekcjami klatki piersiowej. Nigdy wcześniej nie chorowali w ten sposób – powiedziała kobieta.
Zajrzyj także na naszą główną stronę: PolishExpress.co.uk – będzie nam miło!
Artykuły polecane przez PolishExpress.co.uk: