Życie w UK
Wielkiej Brytanii grozi drugi lockdown? Jakie obowiązują obecnie regulacje?
Boris Johnson postanowił przełożyć poluzowanie kolejnych regulacji dotyczących lockdownu w obawie przed drugą falą zachorowań. W niektórych rejonach Anglii nadal obowiązują lokalne obostrzenia. Eksperci ostrzegają, że może być konieczne wprowadzenie drugiego lockdownu.
Sytuacja epidemiologiczna w wielu rejonach Wielkiej Brytanii nadal jest niepokojąca. Premier postanowił przełożyć poluzowanie kolejnych regulacji dotyczących lockdownu w Anglii i podtrzymać obostrzenia w miastach z najwyższą liczbą zachorowań.
- Przeczytaj koniecznie: Boris Johnson zaapelował do rodziców, by posyłali dzieci do szkoły od września. Co trzeci rodzic wciąż ma obawy
Jakie restrykcje zostały poluzowane niedawno?
Premier zdecydował się 15 sierpnia poluzować kolejne regulacje w Anglii dotyczące lockdownu i zgodnie decyzją istnieje obecnie przyzwolenie na śluby do 30 osób, otwarte zostały kasyna, kręgielnie, lodowiska, salony kosmetyczne, studia tatuażu, uzdrowiska.
Ponadto przywrócono wydarzenia (m.in. teatralne i sportowe) w przestrzeniach zamkniętych przy widowni objętej zasadą dotyczącą dystansu społecznego. Pierwszym wydarzeniem tego typu były mistrzostwa świata w snookerze w Sheffield w połowie sierpnia.
Czy będzie drugi lockdown w UK?
Brytyjski rząd chciałby uniknąć drugiego lockdownu, który stałby się kolejnym ciosem dla gospodarki znajdującej się obecnie w kryzysie. Jednak 22 sierpnia doradcy rządowi ostrzegli przed możliwością wprowadzenia drugiego lockdownu w kraju ze względu na wzrost liczby zachorowań.
Boris Johnson twierdzi jednak, że nie będzie drugiego lockdownu, lecz w ten sposób zaprzecza swojemu czołowemu doradcy, który zasugerował, że krajowy lockdown może być koniecznością. Kluczowe w uniknięciu tej opcji jest przeprowadzanie jak największej liczby testów na koronawirusa. Rząd twierdzi, że możliwe jest przeprowadzanie 500 000 testów dziennie.
– Nie chodzi tylko o to, że o wiele lepiej wykrywamy tę chorobę, czy izolujemy się lokalnie, ale rozumiemy znacznie więcej w kwestii tego, w jakie grupy uderza, jak działa i jak jest przenoszona – powiedział Boris Johnson.
Uniknięcie drugiego lockdownu najbardziej zależne jest od tego, czy dojdzie do drugiej fali zachorowań na koronawirusa i jak efektywna będzie reakcja rządu, gdy nastąpi gwałtowny wzrost zarażeń w różnych rejonach kraju.