Życie w UK
Po huraganie Brendan nastąpi oddech, ale tylko na chwilę. Przygotujcie się na silne wichury i deszcze
Po tym, jak huragan Brendan uderzył w Wielką Brytanię zrywając we wtorek wieczorem m.in. dach z budynku mieszkalnego w Slough, mieszkańcy Wysp będą mogli odetchnąć, ale tylko na chwilę. Już w środę wieczorem warunki pogodowe znowu ulegną znacznemu pogorszeniu.
Huragan Brendan, który uderzył we wtorek w Wielką Brytanię, doprowadził do poważnych zniszczeń. Wystarczy wspomnieć o zerwanym dachu budynku mieszkalnego w Slough. Doszło także do znacznych utrudnień na drogach, kolejowych oraz lotniczych.
W środę jednak warunki pogodowe znacznie się unormowały, w wielu częściach kraju miały miejsce przejaśnienia i nie było opadów deszczu. Meteorolodzy twierdzą jednak, że wieczorem sytuacja znacznie się pogorszy, będzie wietrznie i mokro.
Im dalej na północ, tym warunki będą mniej komfortowe. Bonnie Diamond z Met Office twierdzi, że:
– Dzisiejszy przebłysk słońca nie potrwa długo. Zwiększy się siła wiatru, która utrzyma się do czwartku.
Niepewne warunki pogodowe rozprzestrzenią się w ciągu najbliższych dni na Irlandię Północną, Szkocję, a następnie na Anglię i Walię.
Synoptycy ostrzegają przed ulewami na zachodzie Anglii i na wybrzeżach, szczególnie w Devon, Kornwalii i Plymouth, gdzie siła wiatru może dojść do 60 mil na godzinę, a w głębi lądu do 45 mil na godzinę. Ich siła osłabnie dopiero w czwartek wieczorem.
Environment Agency wydało już serię czerwonych alertów dotyczących powodzi, zwłaszcza na południowym wybrzeżu i w północno-wschodnich częściach Anglii, a także w rejonie Midlands.
Jeśli macie zdjęcia z uderzenia huraganu Brendan w Wyspy, prześlijcie je na adres redakcji: [email protected], chętnie je opublikujemy!
Przeczytaj też: Huragan Brendan dotarł do Wielkiej Brytanii: Zamknięto szkoły na szkockich wyspach, a Met Office apeluje o szczególną ostrożność