Praca i finanse
Nowe loty i miejsca pracy w Ryanairze wraz z uruchomieniem nowej bazy na lotnisku w Newcastle
Ryanair optymistycznie podchodzi do popytu na nowe loty z międzynarodowego lotniska w Newcastle mimo niepewności w sektorze podróży związanej z drastyczną podwyżką kosztów życia.
Dyrektor marketingu Ryanaira, Dara Brady powiedział, że pomimo kryzysu związanego ze wzrostem kosztów życia, jest pewien, że oferta tanich lotów przyciągnie poszukujących słońca brytyjskich klientów.
- Przeczytaj również: Ryanair odwołuje tysiące lotów do Portugalii, a także popularną trasę z Polski
Nowe loty w Ryanairze z Newcastle
Irlandzkie linie lotnicze poinformowały o otwarciu nowej bazy w Newcastle. Firma ma obsłużyć tego lata 130 lotów tygodniowo zapewniając 60 bezpośrednich miejsc pracy i około 400 pośrednich.
Jak powiedział Dara Brady:
– Jesteśmy bardzo pewni siebie, gdyż oferujemy niższe ceny niż jakakolwiek inna linia lotnicza. Jeśli ludzie zamierzają podróżować, wybierają Ryanaira. Jeśli istnieje presja ekonomiczna, ludzie skłaniają się ku ofertom, dzięki którym mogą uzyskać najtańsze bilety – co jest dla nas dobrą wiadomością. Ogólnie rzecz biorąc, widzimy wiele stłumionego popytu, a ludzie mieli trochę dość przez dwa lata lockdownów, restrykcji i tak dalej. Zaczynamy dostrzegać większy popyt wśród ludzi, którzy chcą podróżować w okresie letnim. Wielka Brytania zawsze miała silny związek ze słońcem i jesteśmy bardzo optymistycznie nastawieni do tego lata.
Dużo optymizmu
Inwestycja Ryanaira w wysokości 150 mln funtów przekłada się na obsługę łącznie 19 tras z Newcastle – o 40 proc. większą przepustowość niż oferował przed pandemią – w tym nowe kierunki do Chorwacji, na Kretę, do Mediolanu, na Łotwę.
Już w ubiegłą niedzielę dwa samoloty Ryanaira Boeing 737-800 przyleciały do Newcastle i teraz będą miały stałą bazę na lotnisku.
Z kolei Graeme Mason, dyrektor ds. rozwoju i komunikacji w międzynarodowym porcie lotniczym w Newcastle powiedział, że uruchomienie lotniska było znaczącym kamieniem milowym w jego odbudowie po dwóch latach zakłóceń spowodowanych pandemią.