Praca i finanse

Mieszkańcy UK wyszli na ulicę, żeby zaprotestować przeciwko rosnącym kosztom życia. Czy rząd ich usłyszy? [Wideo]

Fot. Getty

Mieszkańcy UK wyszli na ulicę, żeby zaprotestować przeciwko rosnącym kosztom życia. Czy rząd ich usłyszy? [Wideo]

Rosnące koszty życia w UK

W dniu wczorajszym w całej Wielkiej Brytanii odbyły się protesty przeciwko błyskawicznie rosnącym kosztom życia. Niezadowolenie manifestowano m.in. w Londynie, w okolicy Downing Street, w Birmingham, Glasgow, Manchesterze, Newcastle i Belfaście. 

Mieszkańcy UK mają powoli dość podwyżek, jako że wydaje się, że nie ma takich dóbr i usług, które w ostatnim czasie mocno by na Wyspach nie zdrożały. Po piątkowej podwyżce cen energii w UK (z uwagi na uwolnienie cen przez Ofgem i wzrost limitu cen energii aż o 54 proc.), Wyspiarze się zagotowali. Protesty przeciwko błyskawicznie rosnącym kosztom życia zorganizowano m.in. w Londynie, Belfaście, Birmingham, Bristolu, Cardiff, Cambridge, Glasgow, Hull, Ipswich, Lancaster, Liverpoolu, Manchesterze, Newcastle, Portsmouth, Preston, Redcar, Sheffield i Southampton. Manifestacji w Londynie, przed Downing Street, przewodził były lider Partii Pracy – Jeremy Corbyn. 

 

 

 

Rząd musi zadziałać, i to natychmiast

Przed wystąpieniem na demonstracji w Londynie, były przywódca Partii Pracy Jeremy Corbyn powiedział: – Rosnące rachunki za paliwo, żywność i energię, rosnące koszty życia popychają miliony w kierunku ubóstwa, a obrzydliwe traktowanie zwolnionych pracowników P&O wymaga pilnych działań ze strony rządu. Demonstracje odbędą się w całym kraju, a tysiące ludzi zgromadzą się, by domagać się redystrybucji bogactwa i władzy oraz godziwych zarobków dla wszystkich, a także sprawiedliwości dla pracowników P&O – zaznaczył Corbyn. A wtórowała mu Laura Pidcock, sekretarz People’s Assembly, mówiąc: – To, czego ludzie doświadczają, jest nie do zniesienia. Bez względu na to, jak cierpliwie wyjaśnimy, że bezczynność rządu wobec gwałtownie rosnących kosztów energii i paliwa oraz gwałtownie rosnących cen żywności pogłębia ubóstwo, nędzę i głód, w najlepszym razie spotyka się to z obojętnością, a w najgorszym razie z tym samym. Prawda jest taka, że oni są tak przywiązani do systemu gospodarczego, który mamy, i czują się tak komfortowo z tym pełnym bezradności podejściem, że nawet gdy rynki wyraźnie nas zawodzą, oni kontynuują działalność tak, jak dotychczas. My opowiadamy im o głodujących dzieciach, a rząd wzrusza ramionami. 

author-avatar

Marek Piotrowski

Zapalony wędkarz, miłośnik dobrych kryminałów i filmów science fiction. Chociaż nikt go o to nie podejrzewa – chodzi na lekcje tanga argentyńskiego. Jeśli zapytacie go o jego trzy największe pasje – odpowie: córka Magda, żona Edyta i… dziennikarstwo śledcze. Marek pochodzi ze Śląska, tam studiował historię. Dla czytelników „Polish Express” śledzi historie Polaków na Wyspach, które nierzadko kończą się w… więzieniu.

Przeczytaj również

Arcybiskup Canterbury skrytykował Child Benefit. Uznał limit świadczeń na dwoje dzieci za okrutnyArcybiskup Canterbury skrytykował Child Benefit. Uznał limit świadczeń na dwoje dzieci za okrutnyBritish Gas zapłaci rachunki za energię tysiącom klientówBritish Gas zapłaci rachunki za energię tysiącom klientówOfgem rozważa korzystną dla konsumentów zmianę przepisówOfgem rozważa korzystną dla konsumentów zmianę przepisówSzkoły nasyłają na rodziców policję. Za absencję dzieci na lekcjachSzkoły nasyłają na rodziców policję. Za absencję dzieci na lekcjachJak założyć firmę w Holandii?Jak założyć firmę w Holandii?Duże lotnisko stanęło na kilka godzin. Do pasa przykleili się aktywiści klimatyczniDuże lotnisko stanęło na kilka godzin. Do pasa przykleili się aktywiści klimatyczni
Obserwuj PolishExpress.co.uk na Google News, aby śledzić wiadomości z UK.Obserwuj