Praca i finanse

List od Czytelnika: McDonalds w Cumbrii zakazał Polakom rozmów w ojczystym języku

Niedawno pisaliśmy o sytuacji w Vision Express, gdzie Polakom zakazano rozmów w ich ojczystym języku nie tylko w pracy, ale także na przerwach. Kolejny nasz czytelnik zgłosił podobną sytuację, tym razem jednak w McDonaldsie w Cumbrii.

List od Czytelnika: McDonalds w Cumbrii zakazał Polakom rozmów w ojczystym języku

Mcdonalds

W coraz większej ilości zakładów pracy w Wielkiej Brytanii dochodzi do sytuacji, w których menadżerowie proszą swoich pracowników o to, by porozumiewali się jedynie w języku angielskim. W przypadku, gdy zdecydowana większość z nich jest obcej narodowości i łatwiej im porozumieć się ze sobą w ich języku ojczystym, dochodzi do problematycznych sytuacji. Skarży się na nie także wielu Polaków.

List od Czytelnika: W naszej firmie też wydano zakaz mówienia po polsku – oto, co zrobiliśmy!

Niedawno pisaliśmy o takim zakazie w Vision Express, gdzie naszym rodakom zabroniono porozumiewać się w ojczystym języku także na przerwach. Tym razem inny czytelnik napisał do nas o nakazie mówienia wyłącznie w języku angielskim w McDonaldsie w Cumbrii, w wyniku czego wielu pracowników – różnych narodowości – czuje się dyskryminowanych. Oto treść listu, który wpłynął do redakcji:

„Od wielu lat pracuję w McDonaldzie w Penrith (Cumbria). Jakiś tydzień temu biznes manager zakazał mówić pracownikom w innym języku niż angielski. Tłumaczy to faktem, że niektórzy klienci nie życzą sobie słyszeć innego języka niż angielski i dla dobra biznesu możemy rozmawiać tylko po angielsku. Dużą grupę zatrudnionych stanowią Polacy, Bułgarzy, Rumuni, Hiszpanie, którzy poprzez zakaz mówienia w swoim języku czują się wykluczeni.

List od Czytelnika: Tylu Polaków pracuje dla Tesco, a nikt o nas nie pamiętał!

Ta sytuacja sprawia trudności w wykonywaniu pracy, powoduje napięcie i zamieszanie. McDonalds zawsze szczycił się tolerancją dla załogi. Plakaty pełne są pracowników innej narodowości, innego koloru skóry, grupy etnicznej etc. Zastanawiam się, czy taki zakaz ma podstawy w brytyjskim prawie albo w polityce firmy? A może to przejaw dyskryminacji?”

 

 

 

Czujesz się dyskryminowany w miejscu pracy lub chcesz podzielić się inną historią, która przydarzyła Ci się na Wyspach. Napisz do nas na adres: [email protected]

 

Mamy odpowiedź Vision Express w sprawie dyskryminacji pracowników w Nottingham!

author-avatar

Paulina Markowska

Uwielbia latać na paralotni, czuć wiatr we włosach i patrzeć na świat z dystansu. Fascynuje ją historia Wielkiej Brytanii sięgająca czasów Stonehenge i Ring of Brodgar. W każdej wolnej chwili eksploruje zakątki tego kraju, który nieustannie ją fascynuje. A fascynacją tą ‘zaraża’ też kolegów i koleżanki w redakcji:) Pochodzi z Wrocławia i często tam wraca, jednak prawdziwy dom znalazła na Wyspach i nie wyobraża sobie wyjazdu z tego kraju, dlatego szczególnie bliskie są jej historie imigrantów, Polaków, którzy także w tym kraju znaleźli swój azyl.

Przeczytaj również

Zwiększony ruch na drogach i lotniskach – początek majowych wakacji zbiega się z KoningsdagZwiększony ruch na drogach i lotniskach – początek majowych wakacji zbiega się z KoningsdagJako 14-latka torturowała i zabiła starszą kobietę. Teraz wyszła z więzieniaJako 14-latka torturowała i zabiła starszą kobietę. Teraz wyszła z więzieniaPolska edukacja w zasięgu rękiPolska edukacja w zasięgu rękiSzef Ryanaira „z radością” zajmie się deportacjami do RwandySzef Ryanaira „z radością” zajmie się deportacjami do RwandyLotnisko Schiphol w Amsterdamie szykuje się na sezon wakacyjnyLotnisko Schiphol w Amsterdamie szykuje się na sezon wakacyjnyKobieta walczy o życie po wypiciu kawy na lotniskuKobieta walczy o życie po wypiciu kawy na lotnisku
Obserwuj PolishExpress.co.uk na Google News, aby śledzić wiadomości z UK.Obserwuj