Praca i finanse

Jedna na 16 brytyjskich firm twierdzi, że grozi jej zamknięcie. Pracę może stracić nawet milion pracowników

Fot. Getty

Jedna na 16 brytyjskich firm twierdzi, że grozi jej zamknięcie. Pracę może stracić nawet milion pracowników

Covid Closure

Badania sugerują, że zakończenie z końcem września programu furlough może stanowić punkt krytyczny. Nawet milion pracowników jest obecnie zatrudnionych w firmach, którym grozi zamknięcie. 

Aż jedna na 16 firm w Wielkiej Brytanii ostrzega, że może zakończyć działalność w ciągu najbliższego kwartału. Jeśli tak by się stało, to, jak wynika z badania przeprowadzonego przez LSE Program on Innovation and Diffusion (POID), pracę mogłoby stracić nawet milion ludzi. I to jeszcze w momencie, w którym rząd odbierze osobom pobierającym zasiłek Universal Credit covidowy dodatek w wysokości £20 tygodniowo. Eksperci zwracają także uwagę na fakt, że niektóre branże w UK nadal w sposób nieproporcjonalny odczuwają skutki Covid-19. Są to m.in. branże rozrywkowa i turystyczna, w których przedsiębiorcy wciąż intensywniej korzystają z programu furlough, niż w innych sektorach. Warto przypomnieć, że z końcem czerwca z programu furlough nadal korzystało 1,9 mln osób.  

 

 

 

Szykuje się nowy kryzys na rynku pracy w UK?

Wielu ekspertów i polityków coraz głośniej mówi o raczkującym już, nowym kryzysie na rynku pracy w UK. Jedną z osób, które przestrzegają przed takim stanem rzeczy, jest były premier Gordon Brown, założyciel organizacji Alliance for Full Employment, promującej programy w zakresie ochrony i tworzenia miejsc pracy. Brown zaapelował do rządu o radykalne rozszerzenie rządowych programów pracy w ramach przygotowań do odejścia od programu furlough i wprowadzenia cięć w zasiłkach Universal Credit. Były premier przestrzegł, że ze znalezieniem pracy ma obecnie problem milion młodych ludzi, a kolejny milion będzie jej szukał po zakończeniu programu furlough. 

author-avatar

Marek Piotrowski

Zapalony wędkarz, miłośnik dobrych kryminałów i filmów science fiction. Chociaż nikt go o to nie podejrzewa – chodzi na lekcje tanga argentyńskiego. Jeśli zapytacie go o jego trzy największe pasje – odpowie: córka Magda, żona Edyta i… dziennikarstwo śledcze. Marek pochodzi ze Śląska, tam studiował historię. Dla czytelników „Polish Express” śledzi historie Polaków na Wyspach, które nierzadko kończą się w… więzieniu.

Przeczytaj również

Organizm kobiety „zapalił się” po zażyciu ibuprofenu. Ledwo uszła z życiemOrganizm kobiety „zapalił się” po zażyciu ibuprofenu. Ledwo uszła z życiemPodwyżka cen biletów w Ryanairze będzie mniejsza niż oczekiwanoPodwyżka cen biletów w Ryanairze będzie mniejsza niż oczekiwanoGłówny inspektor pracy krytykuje firmy wyzyskujące imigrantówGłówny inspektor pracy krytykuje firmy wyzyskujące imigrantówAwaria wywołała opóźnienia na brytyjskich lotniskachAwaria wywołała opóźnienia na brytyjskich lotniskachPoznaj 10 zaskakujących stereotypów o Brytyjczykach!Poznaj 10 zaskakujących stereotypów o Brytyjczykach!Oglądanie swojej twarzy podczas wideorozmów męczy psychicznieOglądanie swojej twarzy podczas wideorozmów męczy psychicznie
Obserwuj PolishExpress.co.uk na Google News, aby śledzić wiadomości z UK.Obserwuj