Bez kategorii

Home Office anulowało imigrantowi z UE pozwolenie na pobyt w UK i groziło mu… przez pomyłkę

Owdowiały holenderski naukowiec mieszkający w Wielkiej Brytanii wraz ze swoją sześcioletnią brytyjską córką został poinformowany przez Home Office, że anulowano mu wizę pracownika wykwalifikowanego i musi opuścić UK w ciągu najbliższych dwóch miesięcy. Przy okazji w piśmie grożono mu więzieniem i zajęciem majątku…

Home Office anulowało imigrantowi z UE pozwolenie na pobyt w UK i groziło mu… przez pomyłkę

Błędy Home Office ws. imigrantów z UE / fot. Getty Images

Bobby Stuijfzand dostał list z Home Office, w którym powiadomiono go anulowaniu jego wizy pracowniczej. Napisano, że jego pozwolenie na pobyt zostało cofnięte, gdyż przestał „pracować dla swojego sponsora”. Mimo że w zatrudnieniu mężczyzny wcale nic się nie zmieniło. W powiadomieniu dodano: „Nie ma Pan prawa do odwołania ani kontroli administracyjnej w kwestii decyzji o cofnięciu pozwolenia na pobyt”.

Cofnięcie pozwolenia na pobyt w UK

Stuijfzand przeprowadził się ze Szwajcarii do Anglii w 2021 roku, po tym jak jego żona (Brytyjka) zmarła na raka. Mężczyzna chciał, aby jego córka, która urodziła się w Bristolu, była blisko swoich brytyjskich krewnych. Nie mógł ubiegać się o status osoby osiedlonej, gdyż brakowało mu kilku tygodni do „zgromadzenia” pięciu lat pobytu, gdyż rodzina przeniosła się do Szwajcarii w 2018 roku. Zamiast tego przyznano mu wizę pracowniczą, kiedy to wrócił do Wielkiej Brytanii mając w roli sponsora swoich pracodawców – Behavioural Insights Team.

Mężczyzna zmienił w pewnym momencie wizę pracowniczą na wizę rodzicielską (parental visa), aby mieć pewność, że pozostanie w Wielkiej Brytanii ze swoją córką nawet wtedy, gdy będzie musiał zmienić pracę. Najprawdopodobniej właśnie ten ruch, który Home Office zinterpretowało jako wycofanie się jego firmy z roli sponsora, doprowadził do anulowania jego prawa pobytu.

Błąd Home Office

Stuijfzand podejrzewał, że ​​popełniono błąd w jego przypadku, jednak nie wiedział, jak powiadomić o tym Home Office. Mężczyzna powiedział „Guardianowi”, że, kiedy zadzwonił pod numer podany w piśmie, usłyszał komputerowy głos, że numer już jest nieaktywny. W liście znalazł również link do dwóch dokumentów, które nie wyjaśniały, w jaki sposób można złożyć skargę. Ostatecznie zdecydował się wysłać e-mail do Home Office, w którym poinformował, że jego zdaniem popełniono błąd.

– Moja pierwsza reakcja była taka, że to musi być oszustwo, ponieważ było to tak niewiarygodne – powiedział Stuijfzand.

Straszenie imigranta

Mężczyzna był także przerażony oskarżycielskim tonem listu z Home Office, w którym ostrzegano go, że, jeśli pozostanie w Wielkiej Brytanii bez pozwolenia, może zostać zatrzymany, ścigany, ukarany grzywną i więzieniem, wydalony z kraju i objęty zakazem ponownego przyjazdu do UK, a także zakazem pracy. Grożono mu również zajęciem jego zarobków na koncie bankowym i skonfiskowaniem majątku, jeśli pracował nielegalnie, oraz zamrożeniem jego konta bankowego.

Stuijfzand zdał sobie sprawę, że to autentyczny list, dopiero gdy sprawdził, że numer sprawy Home Officer jest prawidłowy.

– Czuję się dość bezbronny, wychowując tutaj moją córkę jako samotny rodzic. Poczułem jak podłoga usuwa mi się spod nóg. Pracowałem niesamowicie ciężko, aby zapewnić mojej córce środowisko, w którym może wyrosnąć na niezależną dziewczynę… – powiedział zmartwiony mężczyzna.

Kiedy „Guardian” skontaktował się z Home Office, aby zapytać o tę sprawę, urzędnik powiedział, że popełniono błąd i że skontaktują się z panem Stuijfzand.

 

Zajrzyj także na naszą główną stronę: PolishExpress.co.uk – będzie nam miło!

Artykuły polecane przez PolishExpress.co.uk:

Kobieta wróciła do Polski po latach emigracji. Teraz „chce jej się wyć”

Odsetek Brytyjczyków, którzy chcą ponownie dołączyć do UE jest najwyższy od 2016

Oto najgorsze miejsca w samolocie, których pasażerowie powinni unikać

author-avatar

Paulina Markowska

Uwielbia latać na paralotni, czuć wiatr we włosach i patrzeć na świat z dystansu. Fascynuje ją historia Wielkiej Brytanii sięgająca czasów Stonehenge i Ring of Brodgar. W każdej wolnej chwili eksploruje zakątki tego kraju, który nieustannie ją fascynuje. A fascynacją tą ‘zaraża’ też kolegów i koleżanki w redakcji:) Pochodzi z Wrocławia i często tam wraca, jednak prawdziwy dom znalazła na Wyspach i nie wyobraża sobie wyjazdu z tego kraju, dlatego szczególnie bliskie są jej historie imigrantów, Polaków, którzy także w tym kraju znaleźli swój azyl.

Przeczytaj również

Rozmowa o pracę – o co nie pytać potencjalnego pracodawcy?Rozmowa o pracę – o co nie pytać potencjalnego pracodawcy?Tysiące telefonów i liczników energii przestanie działać. Dlaczego?Tysiące telefonów i liczników energii przestanie działać. Dlaczego?Brytyjska stolica otyłości – tu burger z frytkami kosztuje 3 funtyBrytyjska stolica otyłości – tu burger z frytkami kosztuje 3 funtyGang pedofilów z West Yorkshire skazany na 346 lat więzieniaGang pedofilów z West Yorkshire skazany na 346 lat więzieniaW szkołach w Anglii dramatycznie brakuje nauczycieliW szkołach w Anglii dramatycznie brakuje nauczycieliŻycie po powrocie z UK do PL z perspektywy kobiety w średnim wiekuŻycie po powrocie z UK do PL z perspektywy kobiety w średnim wieku
Obserwuj PolishExpress.co.uk na Google News, aby śledzić wiadomości z UK.Obserwuj