Praca i finanse
Daily Express donosi: „Imigranci jednak kradną miejsca pracy”. Rzetelne dane czy propaganda nienawiści?
„Imigracja niweczy perspektywy rozwoju przeciętnych Brytyjczyków” – grzmi przedstawiciel UKIP cytowany przez Daily Express w artykule zatytułowanym: „Imigranci JEDNAK KRADNĄ nasze miejsca pracy”. Czy zdołają jeszcze kogokolwiek przekonać, że to prawda?
Tytuł jak i treść artykułu sama w sobie nie jest zaskakująca . Oczekiwanie, że strumień medialnych pomyj wylewanych regularnie na imigrantów nagle przestanie płynąć, zwłaszcza w sezonie ogórkowym, to czysta naiwność. Nie mniej jednak, w ostatnich tygodniach brytyjska prasa była nam nadzwyczaj przychylna, donosząc na przykład, że imigranci nie stanowią konkurencji dla brytyjskich absolwentów oraz, że w przeciwieństwie do młodych Brytyjczyków, posiadamy wystarczające umiejętności, aby podjąć pracę „od ręki”. Dziennikarzy Daily Express jednak trudno przekonać.
„Brytyjczycy przegrywają w walce o miejsca pracy z imigrantami, którzy zajmują już co szóste miejsce pracy w sektorze zawodów nie wymagających kwalifikacji” – czytamy w pierwszym zdaniu artykułu opublikowanego na łamach Daily Express. W kolejnych paragrafach autor informuje, że zapotrzebowanie na pracowników z zagranicy powstało w wyniku rozszerzenia Unii Europejskiej w 2004 roku.
Powyższe dane są prawdziwe – raport Migration Advisory Committee istotnie zawiera informację o tym, że większość niewykwalifikowanych pracowników na Wyspach stanowią imigranci. Niestety, zamiast dopatrywać się przyczyny takiego stanu rzeczy w niskiej kulturze pracy, która, co podkreślają nawet sami Brytyjczycy, istotnie jest w przypadku Wyspiarzy problemem, Daily Mail prosi o komentarz członka UKIP – Patricka O’Flynna. Eurosceptyk nie sili się na oryginalność: „Musimy opuścić Unię Europejską i kontrolować granice. Rynek pracy jest przesycony imigrantami, co odbija się bezpośrednio na lokalnych społecznościach” – nawołuje O’Flynn.
Ciekawe ile jeszcze raportów będą musiały skompletować rządowe komisje, aby udowodnić członkom UKIP i dziennikarzom Daily Express, że umiejętność zdobycia i utrzymania pracy to nie przejaw złodziejstwa, a życiowej zaradności, której, jak widać, imigrantom nie brakuje?