Życie w UK
Brytyjski rząd i unijne władze wznowiły rozmowy dotyczące przyszłości po Brexicie
Rozmowy dotyczące przyszłych relacji pomiędzy Londynem, a Brukselą zostały wznowione – z powodu trwającej pandemii koronawirusa odbyła się wideokonferencja z udziałem Michela Barniera i Davida Frosta. Co udało się na niej ustalić?
Problematyka związana z Brexitem i kwestie dotyczące regulacji przyszłych relacji politycznych i handlowych łączących kraje Unii Europejskiej z Wielką Brytanią po zakończeniu okresu przejściowego z powodu koronawirusa zeszły na dalszy plan. Walka z pandemią w Europie stała się pilniejszą sprawą, niż kwoty rybne, kontrole graniczne czy kwestie dotyczące polityki konkurencyjności. Strona unijna, która od samego początku uważała, że dogranie "dealu" przed końcem roku, co było tak usilnie forsowane przez władzę w Londynie jest terminem nierealnym, teraz jeszcze bardziej skłania się ku temu, aby wydłużyć czas na ustalenie szczegółów.
- Czytaj też: Kurs funta wysoko! Szterling na rekordowym od czterech tygodni poziomie wobec największych walut
Stanowisko Londynu jednak się nie zmieniło. Jak zapowiedział rzecznik Borisa Johnsona przedłużenie "transition period" nie wchodzi w grę, a pandemia i choroba głównych negocjatorów, która wstrzymała rozmowy na kilka tygodni, nie miała wpływu na początkowe założenia. Jednak wśród unijnych negocjatorów narasta przekonanie, że ich partnerzy z Londynu jednak zdecydują się na wydłużenie terminu. Przypomnijmy, każda decyzja o przedłużeniu okresu przejściowego musi zostać uzgodniona przez obie strony do 1 lipca i wymagałaby porozumienia w sprawie nowych płatności do budżetu UE. Okres przejściowy – który utrzymuje Zjednoczone Królestwo na jednolitym rynku UE i w unii celnej bez prawa głosu – można przedłużyć o maksymalnie dwa lata, ale tylko raz.
- Nie przegap: Minie co najmniej rok, zanim życie wróci do normy po epidemii koronawirusa – twierdzi tak ponad połowa Brytyjczyków
Co udało się ustalić podczas pierwszej rozmowy na linii UK-UE? W zasadzie bardzo niewiele – było to bardziej spotkanie organizacje. Rozplanowano daty kolejnych rund negocjacyjnych, które również odbędą się w trybie zdalnym. Pierwsza z nich będzie miał miejsce w przyszłym tygodniu (20 kwietnia), a kolejny w przyszłych miesiącach (11 maja i 1 czerwca). Barnier i Frost we wspólnym oświadczeniu stwierdzili, że ostatnie prace techniczne były "przydatne do zidentyfikowania wszystkich głównych obszarów dywergencji i konwergencji", ale zgodziły się, że istnieje potrzeba zorganizowania dalszych rozmów "w celu osiągnięcia rzeczywistych, namacalnych postępów w negocjacjach do czerwca".
Plany sesji negocjacyjnych nie zostały jeszcze opublikowane, ale oczekuje się, że będą obejmować 11 kluczowych tematów rozmów po Brexicie, w tym handel, politykę bezpieczeństwa i rybołówstwo, jak spekuluje "The Guardian".
Przypomnijmy, od 31 stycznia 2020 roku udało się odbyć zaledwie jedną rundę rozmów pomiędzy przedstawicielami rządu brytyjskiego, a urzędnikami unijnymi.