Styl życia
“Channel 4 News”: Nigel Farage miał przyjąć finansowanie w wysokości £450 000 od biznesmena po referendum ws. Brexitu
Fot. Getty
Według "Channel 4 News", po referendum ws. Brexitu Nigel Farage miał otrzymać hojne finansowanie ze strony Arrona Banksa, biznesmena związanego z grupą Leave.EU. Pieniądze miały umożliwić byłemu liderowi Ukipu m.in. wynajęcie umeblowanego domu w Chelsea, poruszanie się samochodem z prywatnym kierowcą oraz podróże do USA.
Jak podaje "The Guardian", zgodnie z ujawnionymi fakturami, e-mailami i innymi dokumentami, Arron Banks, który regularnie finansował Ukip, wydał około 450 000 funtów po referendum, w czasie gdy Nigel Farage żegnał się z funkcją lidera partii. Według brytyjskich mediów, pieniądze zostały wykorzystane do wynajęcia domu w Chelsea za 13 000 funtów miesięcznie – w domu mieszkał Nigel Farage. Banks miał też wyposażyć dom w meble i inne sprzęty – włącznie z naczyniami i zasłoną prysznicową.
Farage miał również otrzymać samochód Land Rover Discovery wraz z kierowcą, a Banks miał podjąć starania, by zebrać dodatkowe 130 000 funtów od politycznych zwolenników, na pokrycie kosztów związanych z bezpieczeństwem. Jak podaje "The Guardian", Nigel Farage odmówił komentarzy, natomiast Arron Banks odrzucił oskarżenia, mówiąc, że "Channel 4" próbuje go "obsmarować".
O tym się mówi: Brexit: Leave.EU zmanipulowała wynik referendum w 2016 roku? "Channel 4" oskarża grupę o sfałszowanie filmu i zdjęć z imigrantami
Farage jest obecnie liderem Brexit Praty, utworzonej w styczniu 2019 roku. Partia ta ma bardzo wysokie wyniki w sondażach dotyczących eurowyborów. Po odejściu z Ukip, Farage pozostał posłem do PE i regularnie pojawiał się w brytyjskiej telewizji. W tym okresie po referendalnym, otrzymując pensję posła do Parlamentu Europejskiego (wynosząca prawie 9 000 euro miesięcznie) oraz dodatkowe 30 000 euro, do których publicznie się przyznawał, Farage skarżył się w jednym z wywiadów, że ma "53 lata, jest w separacji i nie ma pieniędzy" i że "nie ma pieniędzy w polityce".
Jednak jego krytycy szybko zauważyli, że jego opinia wydaje się zastanawiająca, biorąc pod uwagę fakt, że mieszkał on wówczas w domu w Chelsea, którego wartość wynosiła około 4 miliony funtów, jak podaje "The Guardian".
Garący temat: Rekordowe spadki kursu funta – tak źle nie było od… 2000 roku!
W sprawie Arrona Banksa toczy się obecnie dochodzenie w Narodowej Agencji ds. Przestępczości w związku z zarzutami popełnienia przez niego przestępstw i prowadzenia nieoficjalnej kampanii brexitowej przed referendum w 2016 roku. Nigel Farage powiedział, że Banks nie finansuje Brexit Party.
Według "Channel 4 News" ujawnione dokumenty wskazują, że to Banks i jego firmy stali za zorganizowaniem i finansowaniem wizyty Farage'a w USA po referendum, a także finansowania jego wyjazdu w lipcu 2016 roku na Narodową Konwencję Republikanów. Według dziennikarzy, Banks, za pośrednictwem jednej ze swoich firm, Southern Rock, zapłacił amerykańskiemu lobbyście, Gerry'emu Gunsterowi, za zorganizowanie "Brexit lunchu" dla Nigela Farage'a.
Arron Banks skomentował powyższe doniesienia brytyjskich mediów: – "Channel 4 News próbuje mnie obsmarować, a [sprawa] Nigela została poruszona w czasie, gdy Brexit Party jest wysoko w sondażach, więc nie powinno to nikogo dziwić". Farage powiedział, że Brexit Party jest finansowana głównie z dotacji politycznych zwolenników. Dotacje wynoszą 25 funtów na osobę, a zadeklarowanych zwolenników jest około 100 000. Polityk przyznał również, że finansista Jeremy Hosking, dawny darczyńca konserwatystów, przekazał 200 000 funtów dla Brexit Party.