Życie w UK
14.3 mln funtów – tyle prywatna firma zarobiła na prowadzeniu ośrodka deportacyjnego, w którym dochodziły do licznych nadużyć
Firma G4S zarobiła 14,3 miliona funtów w ciągu sześciu lat na prowadzeniu ośrodka deportacyjnego Brook House położonego nieopodal londyńskiego lotniska Gatwick. Jest to to samo miejsce, w którym dochodziło do licznych nadużyć wobec zatrzymanych.
We wrześniu 2017 sprawą warunków bytowych oraz nadużyć, które miały miejsce w ośrodkach deportacyjnych zajęła się telewizja BBC. Jej dziennikarze pokazali film nakręcony ukrytą kamerą w ośrodku deportacyjnym Brook House. Na nagraniu można było zobaczyć m.in. niezgodne z procedurami zachowanie pracowników ośrodka, przejawiające się choćby odmową osadzonym niezbędnej pomocy medycznej. Z imigrantów także szydzono i maltretowano ich. Jak się okazuje ten sam ośrodek przynosi krociowe zyski firmie, która nim zarządza.
W marcu tego roku Izba Gmin zarządziła przeprowadzenie audytu. Pojawiły się bowiem podejrzenia jakoby firma G4S niedokładnie raportuje swoją działalność w celu osiągnięcia zysków sięgających nawet do 20% przychodów. Jak czytamy na łamach serwisu "Guardian" z raportu przygotowanego przez National Audit Office w ciągu sześciu lat (2012–2018) G4S osiągnął zysk brutto w wysokości 14,3 mln GBP (przed odliczeniem części kosztów ogólnych firmy), przy stawkach zysku brutto w wysokości od 10% do 20% rocznie.
Zajmująca się tą sprawą posłanka Yvette Cooper, szefowa komisji Home Affairs Select Committee zwróciła uwagę, że "znaczące zyski" o których mowa w raporcie NAO zestawione z "okropnymi nadużyciami dokonywanymi przez pracowników wobec więźniów" są "niezwykle kłopotliwe".
– Biorąc pod uwagę, że zyski zmniejszyły się, gdy G4S musiało zwiększyć liczbę pracowników i przeprowadzić odpowiednie szkolenia po wyemitowaniu programu BBC rodzą się bardzo poważne pytania dotyczące funkcjonowania Brook House w celu osiągania wyższych zysków bez posiadania odpowiednich systemów kadrowych, szkoleniowych i ochronnych – komentował Cooper.
Posłanka potwierdziła, że komisja będzie dalej zajmować się zarówno kwestią kontraktu G4S, jak i Home Office.
Rzecznik Home Office powiedział, że trwają prace nad wprowadzenie "znaczących zmian" do modelu współpracy z G4S mających na celu poprawę sytuacji w Brook House.
Brytyjskie Ministerstwo Spraw Wewnętrznych uważa, że umowa, która została przedłużona na dwa lata w sierpniu 2018 roku "nie spełnia swoich celów" i pracuje nad nowym kontraktem na zarządzanie Brook House od 2020 do 2028 roku. – Opierając się na znaczących postępach poczynionych już w IRC Brook House, kontynuujemy ścisłą współpracę z Home Office, aby dalej ulepszać świadczone przez nas usługi – to z kolei komentarz Johna Whitwama, jednego z dyrektorów zarządzających G4S.