Bez kategorii

Zarzuca im się wykorzystywanie seksualne dzieci, czary i usiłowanie zabójstwa. Na ławie oskarżonych w Glasgow zasiadło 11 osób

Jedenaścioro osób zostało w piątek oskarżonych w sądzie High Court w Glasgow o przynależność do grupy, która miała wykorzystywać seksualnie dzieci, odprawiać czary, a nawet usiłować dokonać zabójstwa. Nikt nie przyznaje się do winy. 

Proces w Glasgow jakiego dawno nie było 

Zarzuca im się wykorzystywanie seksualne dzieci, czary i usiłowanie zabójstwa. Na ławie oskarżonych w Glasgow zasiadło 11 osób

Fot. Getty/Proces w Glasgow

W piątek 6 stycznia przed sądem High Court rozpoczął się proces, jakiego dawno w Szkocji nie było. Aż 11 osób zasiadło na ławie oskarżonych – siedmiu mężczyzn i cztery kobiety – a wszyscy są oskarżeni o przynależność do grupy przestępczej, która w okresie między styczniem 2010 a marcem 2020 roku miała dopuszczać się seksualnego wykorzystywania dzieci, odprawiania czarów i usiłowania zabójstwa. Akt oskarżenia liczy 14 stron i dotyczy domniemanych czynów popełnionych przez 11 oskarżonych w różnych lokalizacjach w Glasgow. Jeden z zarzutów dotyczy zmuszenia dwóch młodych dziewczyn i młodego chłopca – domniemanych ofiar – do zabicia zwierząt i użycia tabliczki spirytystycznej w celu „przywołania duchów i demonów”.  Poza tym jedna z dziewczynek miała zostać zamknięta w kuchence mikrofalowej, lodówce, piekarniku i zamrażarce, w celu pozbawienia jej życia. Wreszcie członkowie grupy mieli przynajmniej raz „klaskać, wiwatować, zachęcać się werbalnie”, a także nagrywać wideo z wykorzystywania seksualnego dzieci. 

11 osób zasiadło na ławie oskarżonych

Na ławie oskarżonych w Glasgow zasiadło 11 osób. Iain O. (44 lata), Elaine L. (38 lat), Lesley W. (41 lat), Paul B. (40 lat), Marianne G. (38 lat), Scott F. (49 lat), Barry W. (46 lat), Mark C. (49 lat), Richard G. (45 lat), Leona L. (50 lat) i John C. (46 lat). Oskarżonych byłoby pięcioro więcej, ale osoby te zmarły przed rozpoczęciem procesu (ew. wykryciem sprawy). Na pierwszej rozprawie w High Court w Glasgow sędzia Lord Beckett oszacował, że cały proces może potrwać do siedmiu tygodni, co też potwierdziło kilku obrońców oskarżonych. 

Na pierwszej rozprawie nie zjawił się żaden z oskarżonych, ale wiadomo, że żaden mężczyzna ani żadna kobieta nie przyznają się do winy. 

Głośne procesy w Wielkiej Brytanii

Proces, który właśnie rozpoczął się w High Court w Glasgow jest prawdopodobnie pierwszym tak głośnym procesem w nowym roku w UK. Ostatnia głośna sprawa dotyczyła w październiku zeszłego roku Lucy Letby – byłej pielęgniarki Countess of Chester Hospital oskarżonej o mordowanie niemowląt. 32-letnia kobieta, która była zatrudniona jako pielęgniarka, została oskarżona przed sądem Manchester Crown Court o zamordowanie pięciu chłopców i dwóch dziewczynek oraz usiłowanie zabójstwa kolejnych 10 dzieci (pięciu chłopców i pięciu dziewczynek urodzonych przedwcześnie). Proces może potrwać nawet do sześciu miesięcy, choć na razie kobieta nie przyznaje się do winy i zaprzecza wszystkim 22 zarzutom sformułowanym wobec niej przez brytyjską prokuraturę. 

Lucy Letby została aresztowana 4 lipca 2018 roku, gdy pracowała jako położona na oddziale położniczo-noworodkowym szpitala Countess of Chester Hospital. Początkowo kobieta została zatrzymana w związku z podejrzeniem dokonania zabójstwa ośmiu noworodków i próby zabójstwa sześciorga kolejnych dzieci w okresie między marcem 2015 r. a lipcem 2016 r. Co jednak istotne, koledzy ze szpitala uważali ją za jedną z najlepszych pielęgniarek i nikt nie spodziewał się, że mogłaby być zdolna do dokonania takich zbrodni. Po trzech dniach przesłuchań przeprowadzonych przez funkcjonariuszy Cheshire Police pielęgniarka została zresztą zwolniona za kaucją. 

Proces pielęgniarki – żyje nim całe UK!

Podczas procesu dowiedzieliśmy się więcej o metodach stosowanych przez pielęgniarkę. Jak ustalono w czasie śledztwa Lucy Letby miała podawać noworodkom dawki insuliny, wstrzykiwać powietrze, a niektóre z nich „przekarmiać” dużą ilością mleka. Najczęściej do tych zbrodni miało dochodzić podczas jej nocnych dyżurów. Dzięki temu miała pewność, że w jej działaniach nie przeszkodzą żadne postronne osoby, ani rodzice dzieci. Jak mogliśmy przeczytać jesienią na łamach BBC, właśnie w ten sposób udało się wpaść na trop działań Letby. „Lucy Letby była jedyną osobą, która pracowała na nocnej zmianie, kiedy zmarło dziecko C, która również pracowała na jednej ze zmian, kiedy zmarło dziecko A, a jego siostra bliźniaczka B zasłabła” – komentował występujący w imieniu prokuratora Nick Johnson. „Można było zauważyć pewien wzór.” Przed sądem przytoczono historie dwójki bliźniaków, którymi „zajmowała” się pielęgniarka Countess of Chester Hospital. Pielęgniarka pochodząca z Hereford miała zamordować dziecko E i podjąć próbę zamordowania jego bliźniaka, dziecka F, następnego dnia. Jak podało BBC, bliźnięta urodziły się przedwcześnie, a Letby była wyznaczoną pielęgniarką do opieki nad chłopcami. Pewnej nocy ich matka, która przebywała w szpitalu na oddziale poporodowym, postanowiła odwiedzić swoich synów na oddziale neonatologicznym. Matka miała przerwać atak pielęgniarki na dziecko E, choć nie zdawała sobie z tego sprawy. Zastała swojego syna bardzo zmartwionego i krwawiącego z ust. Letby próbowała uspokoić matkę, mówiąc: „zaufaj mi, jestem pielęgniarką”. Matka następnie wróciła na swój oddział, ale była tak zaniepokojona, że zadzwoniła później do swojego męża. 
 

 

Zajrzyj także na naszą główną stronę: PolishExpress.co.uk – będzie nam miło!

Artykuły polecane przez PolishExpress.co.uk:

Ponad jedna trzecia dorosłych Brytyjczyków miałaby problem ze znalezieniem £20 na dodatkowe wydatki

Mniej niż 70% osób zdało test „Life in the UK” w 2022 roku – dlaczego ten test jest taki trudny?

Ranking piw 2022. Oto najbardziej cenione piwa na świecie

author-avatar

Marek Piotrowski

Zapalony wędkarz, miłośnik dobrych kryminałów i filmów science fiction. Chociaż nikt go o to nie podejrzewa – chodzi na lekcje tanga argentyńskiego. Jeśli zapytacie go o jego trzy największe pasje – odpowie: córka Magda, żona Edyta i… dziennikarstwo śledcze. Marek pochodzi ze Śląska, tam studiował historię. Dla czytelników „Polish Express” śledzi historie Polaków na Wyspach, które nierzadko kończą się w… więzieniu.

Przeczytaj również

Polka dostała się do jednej z najlepszych szkół muzycznych na świeciePolka dostała się do jednej z najlepszych szkół muzycznych na świecieW parku w Londynie znaleziono psa z odciętym łbem i kończynamiW parku w Londynie znaleziono psa z odciętym łbem i kończynamiLaburzyści chcą znacjonalizować kolej. By było taniejLaburzyści chcą znacjonalizować kolej. By było taniejZwiększony ruch na drogach i lotniskach – początek majowych wakacji zbiega się z KoningsdagZwiększony ruch na drogach i lotniskach – początek majowych wakacji zbiega się z KoningsdagJako 14-latka torturowała i zabiła starszą kobietę. Teraz wyszła z więzieniaJako 14-latka torturowała i zabiła starszą kobietę. Teraz wyszła z więzieniaPolska edukacja w zasięgu rękiPolska edukacja w zasięgu ręki
Obserwuj PolishExpress.co.uk na Google News, aby śledzić wiadomości z UK.Obserwuj