Zamach w Manchesterze – oto wszystko, co wiemy do tej pory!

Do zdarzenia doszło około godziny 22.35 w pobliżu jednego z wejść do hali Manchester Arena. Koncert amerykańskiej gwiazdki pop Ariany Grande właśnie się zakończył, a w najbliższym foyer pojawił się zamachowiec-samobójca uzbrojony w improwizowany ładunek wybuchowy.

GettyImages 687109960

Wysadzając się zginął na miejscu. Naoczni świadkowie w relacjach dla brytyjskich mediów mówili o "głośnym huku" dobiegającym z tylnej części hali, z okolic kas biletowych.

Jak można było się spodziewać w hali wybuchła panika. "Wszyscy zaczęli uciekać w stronę wyjścia. Zapanował wielki chaos, nikt nie wiedział, co się dzieje" – relacjonowała jedna dziewczyn obecnych na imprezie. Jej koleżanka dodaje, że słyszano krzyki, płacze i wołanie o pomoc.

David Richardson towarzyszył na koncercie swojej 13-letniej córce. "Kiedy odwróciłem się w lewo, doszło do wybuchu, w pobliżu jednego z wyjść. Myśleliśmy, że ktoś się wygłupia, że to jakiś żart, ale wtedy usłyszałem kolejną eksplozję. Potem w oparach dymu wszyscy rzucili się do ucieczki. Wszędzie było pełno rannych i zakrwawionych. To był koszmarny widok" – opowiadał na łamach dziennika "Manchester Evening News".

Zamach w hali Manchester Arena: 22 nie żyją a 59 osób jest rannych!

Richardson wrócił ze swoim dzieckiem bezpiecznie do domu, innym się to nie udało. Charlotte Campbell wciąż nie ma kontaktu ze swoją córką. "Rozmawiałam z nią jeszcze o 22.00, krótko przed eksplozją. Dobrze się bawiła, od tamtej chwili nie ma z nią kontaktu. Obdzwoniłam szpitale, wszystkie miejsca, w których mogłaby przebywać. Napisałam o tym w mediach społecznościowych i nic. Żadnych wiadomości. Jak dotąd jest wpisana na listę zaginionych osób zaginionych" – czytamy na stronie TVN24, powołującej się na źródła amerykańskie.

"To straszne uczucie wiedzieć, że gdzieś tam może być twoja córka i nie możesz jej znaleźć. Nie wiem jak ktoś może zrobić coś takiego niewinnym dzieciom. Chciałabym, żeby teraz moja córka pojawiła się w drzwiach, zadzwoniła albo chociaż napisała SMS-a. Chciałabym dostać wiadomość, że ktoś ją widział. Tak bardzo bym chciała ją odnaleźć".

Według najnowszych informacji policji w Manchesterze zginęły 22 osoby, a 59 zostało rannych. Liczba ta w najbliższje przyszłości może jednak ulec zmianie.

Brytyjska policja nie miała najmniejszych wątpliwości, że mamy do czynienia z zamachem terrorystycznym. Na porannej konferencji prasowej potwierdzono, że na miejscu zginął jeden policjant. Kto stał za tym atakiem? Czy był członkiem którejś z organizacji terrorystycznych? Na tą chwilę nic nie wiadomo. Trwa dochodzenie, zbierane są dowody, a służby dopóki nie będą miały całkowitej pewności, wstrzymują się z jakimikolwiek konkretnymi komentarzami. "Na obecnym etapie śledztwa możemy jedynie powiedzieć, że atak przeprowadził jeden mężczyzna. Musimy teraz ustalić, czy był "samotnym wilkiem", czy może działał w powiązaniu z jakimś ugrupowaniem terrorystycznym" – powiedział Ian Hopkins, szef policji w Manchesterze.

W związku z zamachem brytyjska policja zatrzymała 23-letniego mężczyznę. Podejrzany został aresztowany dziś rano i według Greater Manchester Police ma mieć powiązania z atakiem, który miał miejsce wczoraj, późnym wieczorem. Nieco wcześniej Theresa May potwierdziła, że służby znają tożsamości zamachowca-samobójcy, który zginął na miejscu zdarzenia.

With regards to last night’s incident at the Manchester arena, we can confirm we have arrested a 23-year-old man in South Manchester.

— G M Police (@gmpolice) 23 maja 2017

Policja ewakuowała Victoria Station w Londynie! Znaleziono podejrzany pakunek

Kilkanaście godzin po zamachu w hali Manchester Arena policja w Londynie znalazła podejrzany ładunek. Dworzec Victoria Station został ewakuowany i zamknięty wraz z przyległymi ulicami, m.in. Buckingham Palace Road. Po interwencji policji okazało się jednak, że pakunek nie był niebezpieczny. Zamknięcie dworca doprowadziło do chaosu komunikacyjnego w godzinach porannych. Warto dodać, że w całym kraju policjanci znajdują się w stanie podwyższonej gotowości, gdyż – jak twierdzą służby – istnieje prawdopodobieństwo kolejnych ataków po tym, co stało się w Manchesterze.

Z kolei dziś rano odbyło się posiedzenie rządowego sztabu kryzysowego COBRA w sprawie ataku w Manchesterze. "Pracujemy nad ustaleniem wszelkich szczegółów tego, co policja traktuje jako przerażający atak terrorystyczny. Wszystkie nasze myśli kierują się ku ofiarom i rodzinom tych, którzy zostali poszkodowani" – czytamy w oświadczeniu premier Theresy May. Wyniku spotkania jeszcze nie są znane, ale wiadomo już, że przedstawiciele wszystkich brytyjskich partii zgodziły się zawiesić swoje kampanie wyborcze. "Jestem przerażony straszliwymi wydarzeniami w Manchesterze ostatniej nocy. Myślami jestem z rodzinami i przyjaciółmi tych, którzy zginęli lub zostali ranni" – oświadczył Jeremy Corbyn, lider Partii Pracy.

Wybuch w Manchester Arena – zbieramy informacje o Polakach uczestniczących w koncercie Ariany Grande

Natomiast Tim Farron reprezentujący Liberalnych Demokratów mówił o "szokującym i okropnym ataku, który był wymierzony w dzieci i młodych ludzi, którzy po prostu cieszyli się koncertem". "To atak na niewinnych ludzi i naród, który jest zjednoczony w żałobie i determinacji, aby sprzeciwić się temu godnemu pożałowania atakowi" – komentował. Theresa May dodała, że w obecnej chwili najważniejszym zadaniem rządu jest nie walka o głosy przed wyborami do Izby Gmin, ale ustalenie szczegółów zamachu. Jak widać politycy wszystkich opcji są zgodni w potępianiu zamachu, który wstrząsnął całą Wyspą. Jeśli teza o zamachu terrorystycznym zostanie potwierdzona to atak na Manchester Arena będzie największym tego typu wydarzeniem w UK od lipca 2005, gdy w londyńskim ataku na metro zginęły 56 osoby, a 800 zostało rannych.

Jeśli idzie o polski wątek zamachu w Manchesterze to Ministerstwo Spraw Zagranicznych wyraziło swoje ubolewanie z powodu tej tragedii. "Łączymy się w bólu z rodzinami ofiar i przekazujemy najszczersze wyrazy współczucia społeczeństwu i władzom Zjednoczonego Królestwa Wielkiej Brytanii i Irlandii Północnej" – czytamy w przesłanym komunikacie. Póki co nie wiadomo nic o poszkodowanych Polakach. Konsulat RP na swojej stronie wystosował oświadczenie, w którym napisano, że "w chwili obecnej nie posiada informacji o tym, aby wśród poszkodowanych (…) znajdowały się osoby narodowości polskiej".

Zamach w Manchesterze – WSZYSTKIE partie zawieszają kampanię wyborczą

Otrzymaliśmy zapewnienie, że nasze służby konsularne znajdują się w stałym kontakcie z lokalnymi służbami. Nasza redakcja jest z kolei w kontakcie z polskim konsulatem w Manchesterze i apelujemy do Was o zgłaszanie nam wszelkich informacji dotyczących Waszych bliskich i znajomych, którzy mogli być obecni na wczorajszym koncercie Ariany Grande.

Policja w Manchesterze uruchomiła infolinię dla osób poszukujących bliskich i znajomych, którzy mogli przebywać w miejscu zdarzenia:

Dla osób dzwoniących z Polski: +44 161 856 9400
Dla osób dzwoniących z Wielkiej Brytanii: 0 161 856 9400

Theresa May w oficjalnym wystąpieniu na Downing Street potępiła atak terrorystyczny w Manchesterze: 

Do przeprowadzenia ataku przyznało się tzw. Państwo Islamskie nazywając samobójcę, który wysadził się na koncercie w Manchesterze "bojownikiem kalifatu". ISIS opublikowało w sieci tę informację w kilku językach.