Wybrano najseksowniejszy akcent w Wielkiej Brytanii i… ten najmniej seksowny [wideo]

W badaniach przeprowadzonych na 2 000 Brytyjczyków wyłoniono najseksowniejszy akcent w Wielkiej Brytanii. W rankingu ostatnie miejsce zajął dialekt Scouse używany w hrabstwie Merseyside.

Szkocki Akcent

W Wielkiej Brytanii mamy do czynienia z dużą różnorodnością także pod względem akcentów i dialektów, o czym zapewne wielu Polaków na Wyspach mogło się przekonać. Nie każdy akcent jest dla nas zrozumiały, ale to nie znaczy, że np. nie może zostać uznany przez nas za… najseksowniejszy.

• Polecane: Jaki formularz lokalizacyjny do PL, a jaki do UK? Czy coś się zmieniło od października?

Najmniej seksowne akcenty w UK

Mieszkańcy Liverpoolu mogą być niezadowoleni z przeprowadzonych badań, gdyż – jak się okazało – wiele osób uważa akcent Scouse używany w hrabstwie Merseyside za najmniej seksowny.

Do niezadowolonych mogą należeć także londyńczycy, gdyż najpopularniejszy dialekt w Londynie, a mianowicie Cockney został uznany w rankingu za drugi najmniej seksowny.

Na miejscu trzecim od końca znalazł się akcent mieszkańców Birmingham, a odrobinę wyżej oceniono dialekty z Leeds i Essex.

Najseksowniejszy akcent w Wielkiej Brytanii

Wśród piątki najseksowniejszych akcentów na Wyspach na miejscu piątym znalazł się Queen’s English – uzyskał pozytywne głosy 13 proc. badanych. Na miejsce czwarte trafił akcent z Irlandii Północnej – 14 proc. zabierających głos w tej kwestii oceniło go wysoko.

Na miejscu trzecim wśród najseksowniejszych akcentów w Wielkiej Brytanii znalazł się walijski – uzyskał pozytywną ocenę 16 proc. badanych. Na miejscu drugim uplasował się akcent mieszkańców Newcastle zawierający elementy dialektu szkockiego i zapożyczenia z języka skandynawskiego – Geordie – 17 proc. badanych uważa go za najseksowniejszy.

Najwyżej jednak oceniony został akcent szkocki – dostał poparcie aż 21 proc. badanych, którzy nie mają wątpliwości, iż należy on do najseksowniejszych akcentów na Wyspach.

Przeczytaj koniecznie: Czy wkrótce inflacja w UK będzie tak samo wysoka, jak w Polsce?