Życie w UK

Wyborcza znieczulica?

Wygląda na to, że tylko wtajemniczeni spośród nas – Polonii mieszkającej na Wyspach – wiedzą, że 20 czerwca będziemy wybierać prezydenta RP kraju, w którym się urodziliśmy i gdzie mieszkają nasze rodziny.

 
 
Kampania jest nadzwyczaj spokojna, brak jest agresji, która tak bardzo zdominowała kiedyś polską politykę. Nie należy zapominać, że wybory były pierwotnie zaplanowane na jesień. Śmierć Lecha Kaczyńskiego i pozostałych 95 osób obecnych na pokładzie Tupolewa, zweryfikowała rzeczywistość. I chyba zmieniła też samych polityków. Są jakby bardziej stonowani w swoich wypowiedziach, unikają otwartej konfrontacji. Czyżby trzeba było katastrofy, aby zmienił się styl uprawiania polityki? Chyba tak. Choć poczekajmy jeszcze z wyciąganiem pochopnych wniosków.
Inna sprawa, że Smoleńsk, a poźniej walka z powodzią usunęły na dalszy plan kampanię prezydencką. A przecież będziemy wybierać głowę państwa. Co prawda,  bez realnej władzy wykonawczej – to domena rządu – a jednak zdolnej zatwierdzać ważne decyzje, podpisywać ustawy czy też je wetować. A przede wszystkim głosujemy na reprezentanta narodu.
Jednak wszystkie znaki na niebie wskazują na to, że frekwencja wyborcza nie będzie oszałamiająca. Choć do wyborów zostało niewiele czasu i wszystko może się jeszcze zdarzyć, to z wypowiedzi znajomych – Polaków mieszkających na Wyspach –  wyłania się całkowita ignorancja tego wydarzenia… 
Przy poprzednich wyborach parlamentarnych czy prezydenckich, aby oddać głos trzeba było udać się do Londynu, Edynburga, Belfastu czy Dublina, do konsulatu polskiego. W tym roku, po raz piewszy, Polacy przebywający w UK mają możliwość głosowania także poza tymi wymienionymi miejscami. Utworzono kilkanaście punktów wyborczych rozsianych po całej Wielkiej Brytanii. Głównie skupionych wokół polskich ośrodków kulturalnych, kościołów czy konsulatów. Wystarczy wejść na stronę wydziału konsularnego Ambasady Polskiej w Londynie (www.londynkg.polemb.net), wybrać ośrodek znajdujący się najbliżej miejsca zamieszkania  i zarejestrować się. To zajmuje niewiele ponad minutę. Później tylko z dokumentem tożsamości  – 20 czerwca – udać się do lokalu wyborczego i skreślić kandydata. Proste, prawda? 
Jednak niewiele rodaków wie, że jest taka opcja. Ja sam znalazłem tę informacje, grzebiąc w internecie. Stąd wiem też, że wiele osób w ogóle nie wie, że wybory będą miały miejsce! I są kompletnie zaskoczeni moim pytaniem, czy wezmą udział w głosowaniu. Całkowita znieczulica. 
Idąc przez miasto – nie duże, nie małe, położone w środkowej Anglii – widzę tu i ówdzie polskie antenty satelitarne. Czyli w domach Polonii jest polska telewizja. Ale chyba programy informacyjne są wyłączone… 
Zdaję sobie sprawę, że nie każdy musi się interesować polityką, znać partie polityczne, polityków. A jednak głosować trzeba i to bez względu na miejsce zamieszkania. Ktoś powie: ale ja przecież nic nie wiem o kandydatach. Nic prostszego niż zerknąć na internetowe newsy czy włączyć na chwilę jakiś polski program informacyjny. Widzę trzy zasadnicze powody, dla których Polacy na Wyspach mogą nie zagłosować. Nie wiedzą o wyborach. Nie będzie im się chciało iść do lokalu wyborczego. Nie wiedzą, na kogo oddać głos, bo nie interesują się polityką. Oczywiście, uogólniam. Bo spora rzesza naszych rodaków z pewnością pójdzie do urn wyborczych – taką mam właśnie nadzieję.
Piotr Puk/fot. getty images
 
 

 
Wyborcza znieczulica?

 

author-avatar

Przeczytaj również

Osoby cierpiące na depresję stracą pomoc od państwa?Osoby cierpiące na depresję stracą pomoc od państwa?Mieszkanie w UK – tutaj podwyżki czynszów znacznie przekroczyły podwyżki płacMieszkanie w UK – tutaj podwyżki czynszów znacznie przekroczyły podwyżki płacWładze Irlandii zniszczyły miasteczko namiotowe nielegalnych imigrantówWładze Irlandii zniszczyły miasteczko namiotowe nielegalnych imigrantówWynajem mieszkań wzrósł do rekordowego poziomuWynajem mieszkań wzrósł do rekordowego poziomuBłędny komunikat EasyJet naraził pasażerów na ogromny stresBłędny komunikat EasyJet naraził pasażerów na ogromny stresOd dziś rosną opłaty za recepty – ile zapłacimy?Od dziś rosną opłaty za recepty – ile zapłacimy?
Obserwuj PolishExpress.co.uk na Google News, aby śledzić wiadomości z UK.Obserwuj