Styl życia
Wnuczek poderżnął gardło swojej babci, bo „nie mógł już znieść jej demencji”
33-letni Antony Jennings wziął 20-centymetrowy nóż do krojenia chleba i poszedł z nim do ośrodka opieki dla osób z demencją, w którym znajdowała się jego 94-letnia babcia, i poderżnął jej gardło. Mężczyzna powiedział później pielęgniarce: „Przepraszam… Właśnie zabiłem moją babcię”.
94-letnia Ruby Wilson chorowała na demencję i przebywała w ośrodku opieki w Essex. Tam też udał się jej 33-letni wnuczek z 20-centymentrowym nożem kuchennym, którym podciął jej gardło. Mężczyzna stanął w tym tygodniu przed sądem Chelmsfrod Crown Court, gdzie prokurator powiedział: „Pielęgniarka widziała pana Jennings wraz z panią Wilson, jak się spotkali i pili razem herbatę przy stoliku. Wyglądało na to, że pani Wilson była bardzo zadowolona z tego, że widzi swojego wnuka”.
Okazało się jednak, że później oboje udali się do pokoju 94-latki, skąd zaledwie parę minut później wyszedł 33-letni Jennings i udał się do pielęgniarki, której powiedział: „Przepraszam… Właśnie zabiłem moją babcię”. Pielęgniarka powiedziała: „Żartuje pan”, na co z kolei wnuczek pani Wilson odpowiedział przecząco. Wtedy też pielęgniarka udała się do pokoju 94-letniej Ruby Wilson i zobaczyła ją martwą z krwią w okolicach szyi.
Jennings powiedział później: „Nie chciałem, aby cierpiała”. Zwierzył się także policjantom, że „myślał o tym od lat”. „Nie mogłem tego już znieść. Ona nie poznawała nikogo, była w agonii. Zabiłem ją, tylko przeciąłem jej gardło” – powiedział Brytyjczyk.
Drugie referendum ws. Brexitu możliwe, ale bez opcji „pozostania w UE”?