Życie w UK
Theresa May z ostatnią wizytą w Brukseli przed kluczowym szczytem UE. Spróbuje jeszcze przeforsować poprawki do umowy wyjścia?
Fot. Getty
Dziś pod wieczór Theresa May uda się do Brukseli, żeby po raz ostatni spotkać się z przedstawicielami UE przed kluczowym dla Brexitu szczytem 27 państw Wspólnoty, na którym ma zostać zaakceptowana umowa wyjścia. Czy jednak szefowa brytyjskiego rządu, naciskana ze strony części torysów i deputowanych północnoirlandzkiej partii DUP, postara się jeszcze przeforsować kilka poprawek do umowy?
Thersa May od kilku dni powtarza, że nie przewiduje wprowadzania żadnych poprawek do roboczej umowy wyjścia Wielkiej Brytanii z Unii Europejskiej, a także że podczas spotkania z przewodniczącym Komisji Europejskiej Jeanem Claudem Junckerem będzie rozmawiać tylko i wyłącznie o przyszłych relacjach między Zjednoczonym Królestwem i Wspólnotą. Trudno jednak przewidzieć, czy Theresa May nie będzie próbowała doprecyzować, przynajmniej w towarzyszącej umowie deklaracji politycznej, mechanizmu pozwalającego na swobodniejszą rezygnację przez Londyn z opcji awaryjnej „backstop”.
W brytyjskich magazynach sklepowych zabrakło miejsca. Wszyscy szykują się na Brexit
Theresa May może zarzekać się, że żadne poprawki nie są już do umowy wyjścia potrzebne, ale fakt jest taki, że na Wyspach umowa ta została powszechnie skrytykowana. Umowy w takim kształcie na pewno nie poprze kilkudziesięciu twardogłowych polityków Partii Konserwatywnej, a także, najprawdopodobniej, politycy północnoirlandzkiej partii DUP.
Według oficjalnych wyliczeń GUS rośnie liczba Polaków na emigracji – w UK przybyło ich 5 tys.
Opcja „backtsop” (w razie niepodpisania umowy handlowej między Wielką Brytanią a Unią Europejską do końca grudnia 2020 r.) najbardziej uderzyłaby bowiem w Irlandię Północną, która byłaby po Brexicie jedynym regionem Wielkiej Brytanii posiadającym granicę lądową ze Wspólnotą. A przypomnijmy, że opcja „backstop” zakłada tymczasowe pozostawienie Wielkiej Brytanii w obrębie unii celnej UE, co de facto najbardziej może dotknąć właśnie sześć hrabstw położonych na Zielonej Wyspie i nieprzerwanie od kilku stuleci wiernych Zjednoczonemu Królestwu. Ponieważ zatem Theresa May potrzebuje poparcia Arlene Foster, to nie jest przesądzone, czy w trakcie wizyty w Brukseli nie spróbuje jeszcze czegoś nowego w umowie wyjścia zawrzeć.