Życie w UK
Szkoły powinny same zdecydować, czy wznowią nauczanie 1 czerwca, czy też nie – powiedział dyrektor Public Health England
Fot. Getty
Dyrektor Public Health England powiedział, że szkoły w Anglii powinny mieć możliwość podjęcia samodzielnej decyzji o tym, czy otworzą się ponownie od czerwca, czy pozostaną zamknięte. Medyczni doradcy rządu przekonują jednak, że ryzyko epidemiologiczne związane z placówkami edukacyjnymi jest bardzo niskie.
Według aktualnych planów rządu angielskie szkoły mają wznowić nauczanie stacjonarne w klasach pierwszych i szóstych od 1 czerwca. Jednak wątpliwości dotyczące tak wczesnego powrotu dzieci do placówek edukacyjnych są coraz większe.
W piątek medyczni doradcy rządu UK poinformowali, że ryzyko epidemiologiczne związane z otwarciem szkół jest „bardzo, bardzo niskie, ale jednak nie wynosi zero”. Doradcy ci doradzają zatem, by przywrócić stacjonarne nauczanie, tak jak zostało to wcześniej zaplanowane.
Jednak bunt wobec decyzji gabinetu Borisa Johnsona rośnie w siłę. Liczba councili, które odmawiają zastosowania się do rządowej wytycznej wzrosła z w ciągu minionego tygodnia 18 do 68. Nauczycielskie związki zawodowe ostrzegają, że powrót do szkół stwarza niepotrzebne ryzyko nie tylko dla dzieci, ale również dla nauczycieli oraz dla samych rodziców.
Po stronie buntowników stanęło nawet Public Health Englad. Profesor Yvonne Doyle, dyrektor PHE, powiedziała w piątek rano w Izbie Gmin, że szkoły powinny móc samodzielnie zdecydować, czy otworzą się ponownie w czerwcu, czy pozostaną nadal zamknięte.