Praca i finanse

Rząd brytyjski rozszerzy listę zawodów deficytowych. Imigranci mają być lekiem na niedobory pracowników w branży budowlanej

Murarze, dekarze, tynkarze czy stolarze – oto zawody, które rząd planuje wkrótce dodać do listy zawodów deficytowych. Imigranci po raz kolejny mają być deską ratunkową dla Brytyjczyków, którzy borykają się z niedoborami pracowników.  

Rząd brytyjski rozszerzy listę zawodów deficytowych. Imigranci mają być lekiem na niedobory pracowników w branży budowlanej

Fot. Getty/Kłopoty na rynku pracy w UK

Rynek pracy w Wielkiej Brytanii cierpi po Brexicie

Opuszczając Unię Europejską, Brytyjczycy chcieli przejąć kontrolę nad imigracją i pobudzić rynek pracy rodzimą siłą roboczą. Sęk w tym, że nic takiego się nie stało, a niedobory pracowników zakłócają sprawne funkcjonowanie coraz to nowych sektorów gospodarki. Obecnie problemy z pozyskaniem pracowników ma sektor budowlany – potrzebni są murarze, dekarze, tynkarze czy stolarze. I właśnie te zawody rząd planuje już wkrótce dodać do listy zawodów deficytowych. Czyli, najogólniej mówiąc, rząd brytyjski znów będzie szukał pomocy u pracowników zza granicy. 

Obecnie sytuacja dotycząca kontroli imigracji wygląda w Wielkiej Brytanii nieco paradoksalnie – z jednej strony bowiem rząd planuje złagodzić przepisy dotyczące wjazdu na Wyspy pracowników zagranicznych, a z drugiej ministrowie zapowiadają twardą walkę z nielegalną imigracją.  

Sektor budowlany pilnie potrzebuje rąk do pracy

Po branży transportowej, rolnictwie i systemie służby zdrowia NHS, tzw. „budowlanka” jest kolejnym brytyjskim sektorem, w którym brakuje rąk do pracy. Firmy nie są w stanie pozyskać wystarczającej liczby pracowników wśród rodzimej siły roboczej, dlatego rząd rozszerzy listę zawodów deficytowych, by na Wyspy mogli zostać ściągnięci z zagranicy murarze, dekarze, tynkarze czy stolarze. Już w przyszłym tygodniu, po ogłoszeniu 15 marca nowego budżetu, rządowy komitet doradczy ds. migracji (Migration Advisory Committee, MAC) opublikuje raport zalecający wprowadzenie zmian w zakresie polityki imigracyjnej. Wcześniej ministrowie sprzeciwiali się takiemu posunięciu, chcąc chronić krajowy rynek pracy i niejako pomóc brytyjskim pracownikom znaleźć pracę, ale obecnie kraj stoi w obliczu kryzysu z powodu braku aktywności zawodowej.

 

 

 

Lista zawodów deficytowych rządzi się własnymi prawami

Dzięki umieszczeniu pewnych profesji na liście zawodów deficytowych, pracodawcy mogą pozyskiwać pracowników za granicą, oferując im niższe wynagrodzenie, niż jest to wymagane w przypadku innych zawodów. Miejsca pracy na tzw. „shortage occupation list, SOL” podlegają korzystniejszym rozwiązaniom migracyjnym, które „umożliwiają pracodawcom szybszy dostęp do szerszej puli odpowiednich pracowników”. W przypadku profesji niedeficytowych, dla sprowadzenia wykwalifikowanego pracownika z zagranicy pracodawca musi ustalić próg zarobków na poziomie przynajmniej £25 600, natomiast w przypadku zawodów deficytowych próg ten wynosi £20 480.

Brytyjczycy muszą wrócić na rynek pracy

Wydaje się jednak, że sięgnięcie po imigrantów jedynie uspokoi, ale nie uleczy sytuacji na brytyjskim rynku pracy. Powszechnie wiadomo, zarówno w kręgach biznesowych, jak i politycznych, że Brytyjczycy muszą aktywniej zaangażować się w rodzimy rynek pracy, ponieważ obecnie zbyt dużo ludzi pobiera zasiłki albo cieszy się wcześniejszą emeryturą. W nadchodzących dniach sprawę tę, przy okazji publikacji wiosennego budżetu, z pewnością poruszy kanclerz Jeremy Hunt. Kanclerz przygotowuje zmiany, które mają na celu zachęcenie lub wręcz zmuszenie ludzi do powrotu do pracy. Już w styczniu Hunt zwrócił się z prośbą do milionów ludzi w Wielkiej Brytanii, którzy przeszli na wcześniejszą emeryturę lub zostali zwolnieni z pracy po długoterminowym zwolnieniu lekarskim po okresie pandemii Covid-19, aby wrócili do pracy i pomogli tym samym wypełnić ogromne luki na rynku pracy. 

Dane są niepokojące – Wielka Brytania ma jeden z najniższych wskaźników bezrobocia od pół wieku, ale również zatrudnienie pozostaje na niskim poziomie, a liczba osób klasyfikowanych jako „nieaktywne” gwałtownie od kilku lat wzrosła. Roszczenia z tytułu niepełnosprawności wzrosły od czasu pandemii o 70 proc., a szacuje się, że do 2027 roku roczny koszt z tego tytułu wyniesie aż £8,2 mld. 

Jednocześnie Partia Pracy wzywa kanclerza, by znacznie więcej pieniędzy przeznaczył na mocno niedofinansowany system służby zdrowia NHS. Laburzyści wskazują bowiem, że według statystyk, bardzo długi czas oczekiwania na poddanie się procedurze medycznej wpływa na zdolność do pracy nawet 1,5 miliona ludzi w UK. Kanclerz skarbu w gabinecie cieni Partii Pracy, Rachel Reeves, podała w zeszłym tygodniu, że kolejki do NHS kosztują rocznie Skarb Państwa £700 mln z tytułu w utraconych dochodów z podatków. Jeszcze gorsze przełożenie ma to na firmy, które z tego powodu tracą średnio £14 mln tygodniowo, czyli £1,4 mld rocznie. 

 

Zajrzyj także na naszą główną stronę: PolishExpress.co.uk – będzie nam miło!

Artykuły polecane przez PolishExpress.co.uk:

Buty na wysokim obcasie, brudna bielizna – Szokujące wideo pokazuje, co znajduje się w darach dla ofiar trzęsienia ziemi w Turcji i Syrii

Pasażer nagrał swoje ostatnie chwile przed śmiercią. Do sieci trafiło wideo z wnętrza samolotu, który rozbił się w Nepalu

Nowe wymagania dotyczące Universal Credit. Ich niespełnienie grozi utratą świadczeń

author-avatar

Marek Piotrowski

Zapalony wędkarz, miłośnik dobrych kryminałów i filmów science fiction. Chociaż nikt go o to nie podejrzewa – chodzi na lekcje tanga argentyńskiego. Jeśli zapytacie go o jego trzy największe pasje – odpowie: córka Magda, żona Edyta i… dziennikarstwo śledcze. Marek pochodzi ze Śląska, tam studiował historię. Dla czytelników „Polish Express” śledzi historie Polaków na Wyspach, które nierzadko kończą się w… więzieniu.

Przeczytaj również

Lot MH370 czy największa zagadka w historii lotnictwa zostanie rozwiązana?Lot MH370 czy największa zagadka w historii lotnictwa zostanie rozwiązana?Odwołane loty będą tego lata normą? To przez problemy Boeinga i AirbusaOdwołane loty będą tego lata normą? To przez problemy Boeinga i AirbusaRodzice ukarani grzywną 2000 funtów za nieobecność dzieci w szkoleRodzice ukarani grzywną 2000 funtów za nieobecność dzieci w szkoleMężczyzna przez 27 lat był trzymany w piwnicy. Myślano, że nie żyjeMężczyzna przez 27 lat był trzymany w piwnicy. Myślano, że nie żyjeLondyn i terytoria zamorskie UK – tu pierze się blisko 40 proc. brudnych pieniędzy na świecieLondyn i terytoria zamorskie UK – tu pierze się blisko 40 proc. brudnych pieniędzy na świecieWładze Hagi chcą ograniczyć napływ imigrantówWładze Hagi chcą ograniczyć napływ imigrantów
Obserwuj PolishExpress.co.uk na Google News, aby śledzić wiadomości z UK.Obserwuj