Życie w UK
Restrykcyjny stosunek Borisa Johnsona do imigrantów z UE odbije się na „odwetowych deportacjach” Brytyjczyków z krajów UE
Organizacje reprezentujące Brytyjczyków mieszkających w krajach Unii Europejskiej napisały list do Borisa Johnsona, w którym oskarżają go o to, że dobro własnych obywateli nie jest dla niego priorytetowe i ostrzegają, że restrykcyjne podejście do imigrantów z UE w Wielkiej Brytanii może się spotkać z „odwetowymi deportacjami” Brytyjczyków z krajów Unii.
W ubiegłym tygodniu imigrantów z UE mieszkających na Wyspach oburzyła zapowiedź ministra ds. bezpieczeństwa w rządze Borisa Johnsona, który oświadczył, że ci imigranci z UE, którzy do końca 2020 roku nie otrzymają statusu osoby osiedlonej, mogą zostać deportowani z Wielkiej Brytanii.
Brandon Lewis stwierdził, że w przypadku, gdy do końca 2020 roku dany imigrant nie będzie posiadał settled lub pre-settled status, zostanie wobec niego zastosowane prawo imigracyjne i poddany zostanie deportacji.
Organizacje reprezentujące prawa Brytyjczyków w krajach Unii Europejskiej ostrzegają jednak, że takie traktowanie imigrantów z UE może poskutkować „odwetowymi deportacjami” obywateli brytyjskich z krajów Unii, co premier Boris Johnson powinien mieć na względzie.
Niepokojące są także słowa minister spraw wewnętrznych w gabinecie Johnsona, Priti Patel, która oficjalnie podkreśliła, że Wielka Brytania zakończy swobodny przepływ osób „raz i na zawsze”. To bardzo jednostronne spojrzenie na imigrację ze strony rządu może obrócić się przeciwko 1,3 milionom obywateli brytyjskich mieszkających w krajach Unii.
Organizacje reprezentujące prawa Brytyjczyków w krajach Unii mówią, że ostatnie oświadczenie Priti Patel zostało im przypomniane przez stronę unijną w czasie spotkań, które mają na celu ustalić status obywateli brytyjskich w państwach UE po Brexicie. Obecna retoryka brytyjskiego rządu nie sprzyja tym negocjacjom.
Przeczytaj też: Priti Patel obiecuje zakończenie swobodnego przepływu osób „raz i na zawsze”