Fot. Getty
Najnowsze badania pokazują, że w tym roku zapłacimy za nasze zakupy spożywcze w UK o blisko £400 więcej, niż w roku poprzednim. Ostatni raz z tak dużą inflacją w sklepach spożywczych na Wyspach mieliśmy do czynienia 13 lat temu.
Z najnowszej analizy przedstawionej przez agencję badawczą Kantar wynika, że inflacja cen artykułów spożywczych wzrosła w ciągu czterech tygodni do 12 czerwca do 8,3 proc. r/r. W poprzednim miesiącu było to 7 proc. r/r i już wtedy wskaźnik zmiany cen towarów spożywczych był najwyższy od kwietnia 2009 roku. Obecnie analitycy szacują, że rachunki za produkty spożywcze wzrosną w tym roku w UK o ok. £380 – do £4960. To o ponad £100 więcej, niż wynikało z szacunków przedstawionych w kwietniu.
Fraser McKevitt, szef działu sprzedaży detalicznej i obserwacji konsumenta w Kantar zaznaczył, że konsumenci coraz częściej zwracają się ku markom własnym, co potwierdzają wyniki sprzedaży m.in. w dyskontach Aldi i Lidla. - Widzimy również, że konsumenci wybierają produkty oznaczone znaczkami Asda Smart Price, Co-op Honest Value i Sainsbury’s Imperfectly Tasty, aby zaoszczędzić pieniądze - dodaje McKevitt.
Mieszkańcy UK oszczędzają, ale nie zawsze
Mimo bardzo wysokiej inflacji w UK, eksperci zwracają uwagę na fakt, że są momenty, kiedy Wyspiarze nie przejmują się cenami. Tak było na przykład w trakcie Platynowego Jubileuszu królowej Elżbiety II. Dane pokazują, że sprzedaż w ciągu ostatnich czterech tygodni wzrosła o 0,4 proc. rok do roku, a sprzedaż w pierwszym tygodniu czerwca, czyli w czasie obchodów Platynowego Jubileuszu, była wyższa o £87 mln, niż średnia w 2022 roku. W tym czasie sprzedaż alkoholu wzrosła także o jedną trzecią, a sprzedaż lodów zwiększyła się o 35 proc. w porównaniu ze średnią z 2022 roku.
Redaktor serwisu
Zapalony wędkarz, miłośnik dobrych kryminałów i filmów science fiction. Chociaż nikt go o to nie podejrzewa – chodzi na lekcje tanga argentyńskiego. Jeśli zapytacie go o jego trzy największe pasje – odpowie: córka Magda, żona Edyta i… dziennikarstwo śledcze. Marek pochodzi ze Śląska, tam studiował historię. Dla czytelników „Polish Express” śledzi historie Polaków na Wyspach, które nierzadko kończą się w… więzieniu.