Praca i finanse
Popularna w UK sieć piekarni dała wszystkim pracownikom 7 milionów funtów do podziału w ramach „specjalnych podziękowań”
W związku z „fenomenalnym” rokiem sprzedażowym popularna w UK sieć piekarni Greggs podarowała swoim pracownikom specjalny bonus w wysokości 7 milionów funtów do podziału, w związku z czym każdy pracownik otrzymał po 300 funtów.
Jedna z największych sieci piekarni w UK dała swoim pracownikom do podziału 7 milionów funtów w ramach „specjalnego bonusu” po „fenomenalnym roku” dla firmy. Greggs, który ma w kraju ponad 2050 piekarni, oświadczył, że chce w ten sposób nagrodzić swoich pracowników za ich „szczególny wkład w sukces firmy, po 13-procentowym wzroście sprzedażowym w ubiegłym roku”.
Przeczytaj też: Living Wage i Minimum Wage – Zobacz, jakie stawki obowiązują w 2020 roku i kogo obejmują poszczególne progi
Około 19 000 pracowników sieci, którzy są w firmie od około roku, otrzymają po 300 funtów, a pozostałych 6 000 pracowników otrzyma 75 funtów za kwartał ich pracy w piekarni. Bonus zostanie wypłacony z końcem stycznia tego roku.
Greggs ze względu na swój sukces chce otworzyć 100 więcej piekarni w ciągu następnych 12 miesięcy. Szef firmy, Roger Whiteside powiedział:
– Wspaniale zakończyliśmy ubiegły rok, który był wyjątkowy dla Greggs. Duże inwestycje, których dokonaliśmy w ciągu ostatnich lat, sprawiły, że firma stała się dobrym wyborem na rynku gastronomicznym. Konsumenci reagują bardzo pozytywnie.
Pod koniec ubiegłego roku pisaliśmy, że szef firmy deweloperskiej w Stanach Zjednoczonych podarował swoim pracownikom świąteczny bonus w wysokości aż 7 600 000 funtów, a każdy z pracowników otrzymał średnio po 40 000 funtów.
Założyciel i szef firmy deweloperskiej w Baltimore (Maryland) szczodrze obdarował 198 swoich pracowników. Każdy z nich otrzymał kopertę z czekiem na 50 000 dolarów, czyli 40 000 funtów. Łączna suma świątecznego bonusu wyniosła 10 milionów dolarów (czyli w przeliczeniu ponad 7 milionów funtów).
Pracownicy byli tak zaskoczeni, że krzyczeli z radości, a niektórzy płakali. Część z nich dostała znacznie większe sumy od pozostałych. Chociażby technik, Stanley Ches, który jest w firmie od 1982 roku, otrzymał ponad 200 000 funtów.