Życie w UK
Polak oskarżony o morderstwo swojej partnerki – Piotr C. ROZPŁAKAŁ się słysząc zarzuty w sądzie
W niewielkiej miejscowości pod Liverpoolem znaleziono ciało zmarłej kobiety z Polski. Magdalena P. została prawdopodobnie zamordowana w Nowy Rok. Podejrzanym o tę zbrodnię jest jej partner, 48-letni Piotr C.
W Nowy Roku, dokładnie 1 stycznia 2020, w jednym z domów zlokalizowanych w miejscowości Stockbridge Village, położonej około 10 kilometrów na północny wschód od Liverpoolu, lokalna policja odkryła ciało martwej kobiety. Oficerowie Merseyside Police zostali wezwani przez zaniepokojonych sąsiadów.
Podczas swojej interwencji w domy położonym przy Custley Hey odkryto zwłoki 46-letniej Polki, Magdaleny P. Jak czytamy na łamach lokalnego serwisu "Liverpool Echo" na miejsce natychmiast wezwano specjalistów medycyny sądowej, a scenę zdarzenia oddzielono kordonem, aby przeprowadzić wszystkie konieczne czynności.
CZYTAJ TAKŻE: Oto najważniejsze pytania i odpowiedzi dotyczące settled status
Jak wykazało badanie pośmiertne śmierć kobiety nastąpiła w wyniku kombinacji dwóch czynników – "uduszenia mechanicznego" oraz obrażeń wywołanych "tępą siłą". Następnie aresztowano 48-letniego mężczyznę. Okazał się nim Polak, Piotr C., będący partnerem zamordowanej kobiety. Wkrótce został on oskarżony o morderstwo. Wystarczyły dwa dni, aby służbom udało się zgromadzić taką ilość materiału dowodowego, żeby postawić go w stan oskarżenia.
Nasz rodak stanął przed sądem 3 stycznia. Przed obliczem Liverpool Magistrates 'Court podczas pierwszej rozprawy w tej sprawie emocjonalnie nie wytrzymał – rozpłakał się. Cały się trząsł, nie dał rady nawet wejść do sali sądowej i potrzebna była pomoc dwóch ochroniarzy. Jak donoszą brytyjskie media widać było, że przeżywa tę sytuacją w sposób ekstremalny i tragedia, której przebiegu jeszcze nie znamy, już teraz wywarła na nim olbrzymie piętno.
W związku z tym, że mamy do czynienia z tak poważnym przestępstwem, sprawa została przeniesiona do sądu wyższej instancji, a mianowicie do Liverpool Crown Court. Obrońca naszego rodaka nawet nie próbował wnosić wniosku o wypuszczenie Piotra C. za kaucją.