Praca i finanse
Polacy są kozłem ofiarnym nagonki antyimigracyjnej! Prawdziwym problemem w UK są imigranci spoza UE…
W najnowszym raporcie przygotowanym przez Izbę Lordów czytamy, że fala imigracji wcale się po Brexicie nie zmniejszy. Problemem w UK nie jest bowiem nadmierna ilość imigrantów z Polski lub z innych państw Unii Europejskiej, ale zbyt duża ilość imigrantów spoza wspólnoty.
Choć w kampanii referendalnej ciągle słyszeliśmy o tym, że jest nas w Wielkiej Brytanii za dużo, ze zabieramy rodowitym Brytyjczykom pracę oraz że zaniżamy płace, to tak naprawdę staliśmy się jedynie kozłami ofiarnymi brexitowej nagonki antyimigracyjnej. Jak bowiem pokazuje najnowszy raport przygotowany na zlecenie Izby Lordów, to nie nadmierna ilość Polaków czy innych imigrantów z UE stanowi problem w Wielkiej Brytanii, tylko zbyt duża liczba napływających na Wyspy imigrantów spoza wspólnoty.
Moda na samobójstwo! Zbiera coraz większe żniwo wśród nastolatków
Lordowie są przekonani, że Brexit nic nie zmieni w zakresie napływu cudzoziemców do Wielkiej Brytanii. Jak się bowiem dowiadujemy, imigracja netto z krajów usytuowanych poza Unią była w latach 2004 – 2016 wyższa niż imigracja z krajów unijnych – a różnice na niekorzyść krajów spoza wspólnoty odnotowywane były rokrocznie. Z tego też względu Izba Lordów nie wierzy w to, żeby po Brexicie liczba imigrantów w UK znacząco spadła, ponieważ kontynuowany będzie napływ cudzoziemców z innych regionów świata, w tym przede wszystkim z krajów Wspólnoty Narodów (m.in. z Ghany, Nigerii czy Kamerunu).
Pilne: Lordowie przyjęli poprawkę gwarantującą zachowanie praw Polaków w UK! Brexit został odroczony
Przypomnijmy, że minister spraw wewnętrznych Amber Rudd ma nadzieję ograniczyć liczbę imigrantów przekraczających brytyjską granicę do max. 100 tys., a zatem do ilości, której nie udało się osiągnąć za czasów, gdy to Theresy May przewodziła ministerstwu.