Praca i finanse
Pilne: Lordowie przyjęli poprawkę gwarantującą zachowanie praw Polaków w UK! Brexit został odroczony
Rząd Theresy May poniósł pierwszą porażkę w procedurze legislacyjnej dotyczącej Brexitu. Dotychczas ustawa Brexit bill, upoważniająca premier do uruchomienia art. 50 Traktatu Lizbońskiego, nie była zagrożona, ale po głosowaniu lordów termin rozpoczęcia negocjacji z Unią został przesunięty.
Wczorajsza decyzja lordów, skutkująca przyjęciem poprawki do ustawy Brexit bill, to poważny cios dla rządu Theresy May. W pierwszej połowie lutego Izba Gmin przegłosowała Brexit bill bez żadnych poprawek i wszystko wskazywało na to, że tak samo stanie się z ustawą w Izbie Lordów. Tymczasem członkowie wyższej izby parlamentu, po odrzuceniu poprawek dotyczących pozostania Wielkiej Brytanii w obrębie jednolitego rynku po Brexicie, rozpisania referendum ws. ostatecznej umowy wyjścia Wielkiej Brytanii z Unii Europejskiej oraz poprawki dotyczącej utrzymania swobodnego przepływu osób na granicy Irlandii i Irlandii Północnej, postanowili nieco namieszać w procedurze legislacyjnej.
Wczoraj wieczorem lordowie zagłosowali za zagwarantowaniem praw wszystkim obywatelom Unii Europejskiej żyjącym i pracującym już w Wielkiej Brytanii w ciągu 3 miesięcy od uruchomienia art. 50 Traktatu Lizbońskiego. Za przyjęciem poprawki opowiedziało się 358 lordów (przeciw było 256), wywodzących się w przeważającej mierze z Partii Pracy i Liberalnych Demokratów. Poza tym za poprawką zagłosowała też większość tzw. cross-bencherów, tzn. polityków, którzy nie głosują zgodnie z linią swojej partii, tylko za konkretnymi projektami.
Referendum w sprawie Brexitu sprawiło, że Londyn stał się tańszym miastem
Wskutek przyjęcia poprawki przez Izbę Lordów przesunięty został termin rozpoczęcia negocjacji ws. wyjścia Wielkiej Brytanii z Unii. Teraz Partia Konserwatywna będzie się starała odrzucić poprawkę podczas ponownego głosowania w Izbie Gmin. Rozpocznie się zatem tzw. procedura ping ponga, czyli procedura kolejnych dyskusji w Izbie Gmin i Izbie Lordów, trwająca do czasu, aż obie izby zgodzą się co do ostatecznego brzmienia ustawy. Ile będzie trwała ta procedura, trudno na razie powiedzieć. Może się okazać, że uchwalenie ustawy Brexit bill przesunie się zaledwie o tydzień, ale może też być tak, że izby nie będą w stanie uzgodnić jednego stanowiska, a ustawa będzie długo krążyć między nimi. Gdyby jednak parlament przyjął Brexit bill w ciągu najbliższego tygodnia, to można się spodziewać, że rząd Theresy May złoży notyfikację ws. rozpoczęcia negocjacji o wyjściu z Unii Europejskiej w połowie marca, czyli kilka dni po marcowym szczycie Rady Europejskiej.