Życie w UK
HIPOKRYZJA: Brytyjczycy chcą się pozbyć Polaków, a planują zaprosić na Wyspy imigrantów z Czarnej Afryki!
Dziennik „The Daily Telegraph” opublikował list do minister spraw wewnętrznych Amber Rudd, w którym kilkudziesięciu posłów Partii Konserwatywnej opowiada się za złagodzeniem systemu wizowego dla obywateli Wspólnoty Narodów. Oznacza to, że zamiast Polaków i innych imigrantów z Unii Europejskiej Brytyjczycy chcą teraz zaprosić na Wyspy m.in. obywateli Ghany, Nigerii, Ugandy czy Kamerunu.
W kampanii referendalnej ws. Brexitu raz po raz słyszeliśmy, że Brytyjczycy chcą przywrócić pełną kontrolę na granicach i ograniczyć liczbę imigrantów przybywających na Wyspy w celu podjęcia pracy. Plan przeciwników otwartych granic ziścił się – Brytyjczycy opowiedzieli się za wyjściem z Unii Europejskiej i wstrzymaniem imigracji zarobkowej na Wyspy z krajów unijnych, w tym przede wszystkim z Polski i innych krajów Europy Środkowo – Wschodniej.
Polski ksiądz wydał walkę przestępcom! Miał dość czekania na pomoc brytyjskiej policji…
Teraz jednak słyszymy, że wrodzy Unii Europejskiej politycy Partii Konserwatywnej apelują do minister spraw wewnętrznych Amber Ruud o złagodzenie systemu wizowego dla obywateli Wspólnoty Narodów. Absurd tego apelu polega jednak na tym, że posłowie nie mówią tylko o krajach kulturowo im bliskich, takich jak Australia czy Nowa Zelandia, ale też o byłych brytyjskich koloniach, które po uzyskaniu niepodległości wstąpiły do Wspólnoty Narodów. A takich niepokrewnych kulturowo krajów jest we Wspólnocie naprawdę sporo – wymieńmy tu chociażby Ghanę, Zambię, Botswanę, Nigerię, Kenię, Tanzanię, Indie czy Pakistan.
1000 funtów podatku za każdego pracownika z UE! Po Brexicie nie będzie pracy dla Polaków?
Trudno jest zatem zrozumieć, jaką logiką kierują się posłowie Partii Konserwatywnej, którzy zamiast pracowitych Polaków i obywateli innych krajów Unii Europejskiej chcą teraz zaprosić na Wyspy obywateli odległych krajów Czarnej Afryki i Azji Południowej. W trakcie kampanii referendalnej wydawało się, że Brytyjczycy mają po prostu ogólnie dość wzrastającej fali imigrantów i obciążeń, jakie dodatkowe miliony ludzi generują m.in. w ich systemie opieki zdrowotnej. Ale jeśli brytyjscy parlamentarzyści zamierzają złagodzić system wizowy dla obywateli Wspólnoty Narodów, to przecież muszą się liczyć z tym, że do Wielkiej Brytanii znów napłyną ogromne ilości ludzi. Tym razem jednak ludzi z zupełnie innych kręgów kulturowych.