Życie w UK
Będzie rebelia w Partii Konserwatywnej? Coraz więcej torysów opowiada się za zagwarantowaniem praw Polakom po Brexicie!
Wczoraj wieczorem, jak grom z jasnego nieba gruchnęła wiadomość, że Izba Lordów przegłosowała poprawkę do ustawy Brexit bill domagającą się zagwarantowania Polakom i innym imigrantom z Unii zachowania praw po Brexicie. Teraz natomiast słychać już, że poprawkę może poprzeć spora część posłów Partii Konserwatywnej w Izbie Gmin.
W kuluarach mówi się, że za przyjęciem poprawki przegłosowanej w Izbie Lordów zagłosować może nawet 30 torysów. Gdyby tak się stało, to Partia Konserwatywna zostałaby przegłosowana, a plan rządu dotyczący przyjęcia Brexit bill bez żadnych poprawek zostałby storpedowany. W takim wypadku Theresa May albo musiałaby zgodzić się na zagwarantowanie praw imigrantom z Unii w ciągu 3 miesięcy od momentu uruchomienia art. 50 Traktatu Lizbońskiego, albo musiałaby przełożyć (na czas bliżej nieokreślony) termin rozpoczęcia negocjacji z Unią odnośnie wyjścia z niej Wielkiej Brytanii.
Referendum w sprawie Brexitu sprawiło, że Londyn stał się tańszym miastem
Baronowa Molly Meacher przewiduje, że proces legislacyjny po powrocie ustawy Brexit bill do Izby Gmin może się otrzeć o skandal, ale stara się wierzyć, że członkowie Partii Konserwatywnej zachowają się moralnie i nie będą się starali „przekupić” torysów popierających poprawkę.
– Zdajemy sobie sprawę z tego, że jest 30 torysów, którzy zagłosowaliby za poprawką. Oczywiście niektórzy konserwatyści będą w Izbie Gmin ciężko pracować, sięgając po różne przekupstwa, żeby skłonić tych ludzi do zagłosowania zgodnie z linią rządu – powiedziała baronowa. – Wierzę jednak, że głosowanie może zostać wygrane w Izbie Gmin w oparciu o moralność i zasady, a torysi to w większości ludzie z zasadami – dodała.
Każdy region Wielkiej Brytanii będzie miał własną politykę imigracyjną po Brexicie?