Styl życia

PILNE: Samolot Ryanair lecący z Polski do Wielkiej Brytanii przechwycony przez myśliwce F-16

Pasażerowie samolotu linii Ryanair lecącego z Lublina do Londynu – Standsted najedli się wczoraj sporo strachu. Gdy samolot znajdował się w przestrzeni powietrznej Belgii, maszynę otoczyły dwa myśliwce F-16, które zostały poderwane po utracie kontaktu załogi z kontrolą naziemną. 

PILNE: Samolot Ryanair lecący z Polski do Wielkiej Brytanii przechwycony przez myśliwce F-16

fot. Youtube

Samolot linii Ryanair wystartował wczoraj z Lublina o godz. 21.30 i skierował się w stronę Wielkiej Brytanii. Jednak gdy maszyna znalazła się w przestrzeni powietrznej Belgii, piloci przestali odpowiadać na komunikaty lokalnych kontrolerów. Zgodnie z obowiązującymi w takich przypadkach procedurami, Belgowie poderwali w powietrze dwa myśliwce F-16, które otrzymały zadanie przechwycenia samolotu B737.

Ryanair nie traktuje nas jak ludzi”, „to mała Korea Północna” – pracownicy irlandzkich linii przerwali milczenie

Piloci myśliwców najprawdopodobniej (informacja ta nie została jednak potwierdzona) otoczyły samolot Ryanair i nawiązały z nim łączność. W powietrzu okazało się, że maszyny szczęśliwie nikt nie porwał, ani też że nie uległa ona awarii. W związku z tym belgijskie F-16 około północy wróciły do bazy. 

Pasażerowie buntują się przeciwko nowej polityce bagażowej Ryanaira

Choć całe zdarzenie brzmi groźnie, to jednak trzeba wiedzieć, że myśliwce F-16 są od czasu do czasu podrywane w powietrze w celu ustalenia, co dzieje się z samolotem pasażerskim. Wcale nierzadko zdarza się bowiem, że załogi cywilnych samolotów popełniają błędy w trakcie ustawiania częstotliwości w radiu i że po znalezieniu się w innej strefie kontroli nie słyszą komunikatów z ziemi. Z kolei kontrolerzy, którzy nie mogą nawiązać kontaktu z samolotem, mają obowiązek wysłać myśliwce w jego okolice, w celu sprawdzenia, czy na pokładzie nie doszło do niepożądanego zdarzenia. 

 

 

 

Chaos i chamstwo – pasażerowie skarżą się na nową politykę bagażową Ryanaira

author-avatar

Marek Piotrowski

Zapalony wędkarz, miłośnik dobrych kryminałów i filmów science fiction. Chociaż nikt go o to nie podejrzewa – chodzi na lekcje tanga argentyńskiego. Jeśli zapytacie go o jego trzy największe pasje – odpowie: córka Magda, żona Edyta i… dziennikarstwo śledcze. Marek pochodzi ze Śląska, tam studiował historię. Dla czytelników „Polish Express” śledzi historie Polaków na Wyspach, które nierzadko kończą się w… więzieniu.

Przeczytaj również

Przestępca z Polski ukrywał się w Anglii przez 5 latPrzestępca z Polski ukrywał się w Anglii przez 5 latPolak ma dość bylejakości w brytyjskich mieszkaniachPolak ma dość bylejakości w brytyjskich mieszkaniachDzisiaj zaczyna się strajk na lotnisku Heathrow. Jak długo potrwa?Dzisiaj zaczyna się strajk na lotnisku Heathrow. Jak długo potrwa?Rozmowa o pracę – o co nie pytać potencjalnego pracodawcy?Rozmowa o pracę – o co nie pytać potencjalnego pracodawcy?Tysiące telefonów i liczników energii przestanie działać. Dlaczego?Tysiące telefonów i liczników energii przestanie działać. Dlaczego?Brytyjska stolica otyłości – tu burger z frytkami kosztuje 3 funtyBrytyjska stolica otyłości – tu burger z frytkami kosztuje 3 funty
Obserwuj PolishExpress.co.uk na Google News, aby śledzić wiadomości z UK.Obserwuj