Życie w UK
Chaos i chamstwo – pasażerowie skarżą się na nową politykę bagażową Ryanaira
W zeszłym miesiącu największy tani przewoźnik w Europie zmienił politykę bagażową. 15 stycznia wprowadzono nowe zaostrzone reguły, według których na pokład maszyny Ryanaira będzie można wnieść tylko jedną sztukę bagażu podręcznego.
Wyjątkami od tej reguły będą jedynie osoby z pierwszeństwem wejścia na pokład (priority), a zatem ci, którzy wykupili jeden z pakietów Plus, Flexi Plus lub Family Plus. Nie da się ukryć irlandzki przewoźnik w ten sposób faworyzuje tych, którzy są gotowi dopłacić 5 funtów do lotu i chce zarobić na nas jeszcze więcej. Trudno go o to winić…
Ryanair zapowiada strajki w Wielkanoc! O'Leary nie chce przystać na warunki pilotów
Jednak duże wątpliwości budzi sposób wprowadzania owych regulacji. Klienci, którzy na własnej skórze odczuli skutki nowej polityki nie szczędzą słów krytyki Ryanairowi. Na łamach "The Independent" pragnący zachować anonimowść pasażer, który wykupił lot z Leeds do Alicante jeszcze w grudniu został pozbawiony możliwości wniesienia dodatkowej sztuki bagażu podręcznego. Tradycyjnie prawo nie działa wstecz, ale w tym przypadku tak się właśnie stało…
Co więcej, wielu pasażerów nie do końca rozumie nowe przepisy. Niektórzy są przekonani, że Ryanair wrócił do przepisów, które obowiązywały przed sześcioma laty, kiedy wolno było wnieść tylko jedną sztukę bagażu podręcznego. Nie mają pojęcia, że za dopłatą mogą mieć kolejną.
UWAGA! Ryanair wprowadza nowe regulacje! O co chodzi z "Brexit clause"?
Zwrócono również uwagę, że przy odprawach nierzadko panuje chaos. Pasażerowie niepriorytetowi nie robią sobie nic z nowych regulacji i próbują wejść z dwiema sztukami. Świadkiem takie sytuacji był Steve Strachan lecący z Alicante do Stansted. Widział jak ludzie po prostu zrywali znaczniki "priority" z bagażów, a obsługa nic sobie z tego nie robiła.
Według Ryanaira wszystko jest jednak w najlepszym porządku. "Większość rozumie dlaczego wprowadziliśmy nową politykę i jest z niej zadowolono" – komentował Kenny Jacobs, przedstawiciel linii. "System jest uczciwy. Uważamy, że nowe zasady są absolutnie jasne. Prosiłbym naszych klientów, aby nie zrywali znaczników, ponieważ znowu pojawią się problemy z punktualnością naszych lotów i pakowanie bagaży."