Praca i finanse
Obalamy mity dotyczące zatrudniania unijnych imigrantów po Brexicie
Choć wciąż nie wiemy, jak będzie wyglądała brytyjska rzeczywistość po Brexicie, to warto już teraz obalić kilka mitów dotyczących zatrudnienia pracowników unijnych.
Na łamach serwisu "The Manchester Evening News" specjalistka od HR`u Gillian McAteer rozprawia się z kilkoma mitami, kłamstwami i półprawdami dotyczącymi wyspiarskiego rynku pracy po wyjściu Wielkiej Brytanii ze struktur unijnych. – Jestem przekonana, że stoimy w obliczu wielkiej niepewności związanej z Brexitem – komentowała McAteer. – Istnieją jednak posunięcia, na jakie pracodawcy mogą się zdecydować, aby chronić swoje firmy przed skutkami wyjścia UK z UE. Kluczem w tego typu działaniach jest odpowiednie przygotowanie i odsianiu błędnych informacji od tych prawdziwych.
Brexit już za 9 dni: Co się stanie, jeśli UK nie wyjdzie z UE 29 marca?
Pierwszym mitem na jaki zwróciła uwagę specjalistka od spraw kadrowych było błędne przeświadczenie, że po Brexicie trzeba będzie zwolnić wszystkich pracowników z Unii. To oczywista bzdura, która została wzięta prawdopodobnie z kampanii zwolenników Brexitu. Wszystko wskazuje na to, że tacy pracownicy po załatwieniu formalności związanych z settled status będą mogli dalej żyć i pracować w UK.
Mit dotyczący rejestracji w Home Office i odpowiedzialności brytyjskich pracodawców za pracowników – otóż pokutuje przekonanie, że szefowie nie ponoszą odpowiedzialności za prawną sytuacją swoich pracowników. To błąd – pracodawcy muszą upewnić się, że ich pracownicy mają prawo pracować w UK. Nikt za nich tego nie zrobi!
Brexit – tak swojego kota nazwała francuska minister ds. europejskich
Trzeci mit – prawo pracy po Brexicie się zmieni. Zapewne się zmieni, ale nie aż tak bardzo, jak straszą niektórzy, bowiem wiele przepisów europejskich zostało włączonych w regulacje brytyjskie, więc w lwiej części przypadków tego nie odczujemy.
I wreszcie ostatni z mitów – pracownicy z Irlandii po Brexicie, aby móc dalej pracować i żyć w UK będzie musieli, podobnie jak inni unijni imigranci, starać się o settled status. Jak zwraca uwagę McAteer przybysze z "Zielonej Wyspy" w UK przebywają na mocy regulacji Common Travel Area (CTA), a więc zupełnie nie związanych z przepisami unijnymi.