Życie w UK

Maseczki znów będą obowiązkowe w parlamencie. Ale… tylko dla pracowników, nie dla posłów

Fot. Getty

Maseczki znów będą obowiązkowe w parlamencie. Ale… tylko dla pracowników, nie dla posłów

Fot. Getty/Wybory w UK

Z uwagi na rosnącą liczbę zakażonych koronawirusem w Wielkiej Brytanii, noszenie maseczek znów będzie obowiązkowe w Pałacu Westminsterskim. Kontrowersje może jednak budzić fakt, że obowiązek zakładania maseczek został nałożony na pracowników parlamentu, ale już nie na samych posłów.  

Przywrócenie maseczek w budynku parlamentu brytyjskiego nastąpiło przed dzisiejszym posiedzeniem, na którym kanclerz Rishi Sunak ogłosi jesienny budżet. To pierwsze środki ostrożności, jakie zostaną wprowadzone przez władze parlamentu od czasu złagodzenia ograniczeń w okresie letnim. Osoby, które odmówią zakrycia ust i nosa, zostaną pouczone, a jeśli nadal będą obstawać przy swoim, to zostaną zmuszone do opuszczenia budynku parlamentu. I choć wprowadzenie środków ochronnych wydaje się być logiczne, biorąc pod uwagę rosnącą na Wyspach liczbę chorych na Covid-19, to chyba trudno zrozumieć, dlaczego stosowne zalecenie nie ma się tyczyć samych posłów. 

Posłowie zwolnieni z zakładania maseczek

Zwolnienie posłów z obowiązku zakładania maseczek jest o tyle dziwne, że wielu konserwatystów było ostatnio widywanych w Izbie Gmin, jak siedzieli dosłownie ramię w ramię. A przecież, jak zaznaczył kilka dni temu minister zdrowia Sajid Javid, posłowie powinni dawać przykład obywatelom i jako pierwsi stosować wszelkie zasady ostrożności w czasie pandemii. 

 

 

 

Wiadomo jest jednak, że kilku wysoko postawionych w Partii Konserwatywnej polityków zachęciło pozostałych posłów, aby ci założyli maseczki w trakcie ogłaszania środowego budżetu przez  kanclerza Rishiego Sunaka. Chodzi o to, że wystąpienie kanclerza będą oglądać tysiące ludzi w Wielkiej Brytanii i dobrze by było, żeby przykład w zakresie stosowania środków ostrożności szedł z tzw. „góry”.  

author-avatar

Marek Piotrowski

Zapalony wędkarz, miłośnik dobrych kryminałów i filmów science fiction. Chociaż nikt go o to nie podejrzewa – chodzi na lekcje tanga argentyńskiego. Jeśli zapytacie go o jego trzy największe pasje – odpowie: córka Magda, żona Edyta i… dziennikarstwo śledcze. Marek pochodzi ze Śląska, tam studiował historię. Dla czytelników „Polish Express” śledzi historie Polaków na Wyspach, które nierzadko kończą się w… więzieniu.

Przeczytaj również

PILNE: Humza Yousaf ustępuje ze stanowiska pierwszego ministra SzkocjiPILNE: Humza Yousaf ustępuje ze stanowiska pierwszego ministra SzkocjiJuż niebawem wzrost temperatur powyżej 20 stopni CelsjuszaJuż niebawem wzrost temperatur powyżej 20 stopni CelsjuszaPrzestępca z Polski ukrywał się w Anglii przez 5 latPrzestępca z Polski ukrywał się w Anglii przez 5 latPolak ma dość bylejakości w brytyjskich mieszkaniachPolak ma dość bylejakości w brytyjskich mieszkaniachDzisiaj zaczyna się strajk na lotnisku Heathrow. Jak długo potrwa?Dzisiaj zaczyna się strajk na lotnisku Heathrow. Jak długo potrwa?Polska szkoła kitesurfingu w UK zaprasza!Polska szkoła kitesurfingu w UK zaprasza!
Obserwuj PolishExpress.co.uk na Google News, aby śledzić wiadomości z UK.Obserwuj