Praca i finanse

Kolejny krach finansowy może zniszczyć kapitalizm, jaki znamy

Świat nie może pozwolić sobie na tąpnięcie rynków finansowych. Następny kryzys może zapoczątkować reakcję łańcuchową, która wpędzi Wielką Brytanię, Europę i Stany Zjednoczone w biedę, jakiej nie doświadczyły od czasów Wielkiego Kryzysu lat trzydziestych.

Kolejny krach finansowy może zniszczyć kapitalizm, jaki znamy

Świat zachodu jakoś radzi sobie z globalnym terroryzmem i zbliżającą się pandemią Ziki. Perspektywa kolejnych lat (dekad?) ekonomicznej stagnacji i niepewności na rynkach została już zaakceptowana przez zarówno władzę, jak i społeczeństwo. Ale żaden kraj nie będzie w stanie przetrwać kolejnego kryzysu bankowego. Światowa gospodarka jeszcze w pełni nie pozbierała się po amerykańskim krachu na rynku nieruchomości i jeszcze jedna tego typu destabilizacja mogłaby ją wręcz pogrzebać.

Historia lubi się powtarzać – z analogiczną sytuacją mieliśmy do czynienia podczas amerykańskiego Wielkiego Kryzysu. Wtedy prezydent Herbert Hoover podpisał Smoot-Hawley Tariff Act, jedną z najbardziej szkodliwych ustaw w dziejach USA, która w efekcie doprowadziła do globalnej wojny fiskalnej. Jest jeszcze zbyt wcześnie, aby bić na alarm i straszyć największą recesją współczesnego świata, ale zwolnienie gospodarcze Chin, spadająca produkcja w Niemczech i we Francji, niestabilna sytuacja na rynku paliw tworzą prawdziwie wybuchową mieszankę, z którą trzeba obchodzić się bardzo ostrożnie.

 

kryzysfinansowy

Kolejny argument na rzecz Brexitu: imigranci wyciskają z NHS ostatnie grosze

Trudno dziwić się ludziom, którzy już nie dowierzają sektorowi bankowemu. Globalizacja, nieograniczony niczym handel i ciągły rozwój sektora prywatnego – kiedyś było to źródło optymizmu, dziś budzi tylko lęk. A na ich strachu o przyszłość żerują partie polityczne. Skrajne, populistyczne, chcące przebić się do mainstreamu bez względu na konsekwencje. Są gotowe obiecać wszystko i, co gorsza, zrobić wszystko, aby tylko sięgnąć po władzę.

Co prawda SNP przegrało referendum w Szkocji, a Front Nardowy poniósł klęskę we Francji, ale już w Niemczech do głosu coraz mocniej dochodzą partie anty-establishmentowe. Hiszpanią nadal rządzi Mariano Rajoy, Grecją – Syriza, a w USA już wkrótce dojdzie do wielkiego pojedynku Donalda Trumpa z Bernie Sandersem i doprawdy nie wiadomo, który z nich jest gorszy. W tym kontekście Brexit może okazać się przysłowiową kroplą, która przepełni czarę. Dyskusje nad wyjściem Wielkiej Brytanii z Unii Europejskiej nie są tak medialne, jak kryzys emigracyjny, ale to właśnie one dotyczą znacznie bardziej istotnej kwestii.

Cameron zaproszony do przyłączenia się do kampanii na rzecz Brexitu

Na tle innych wyspiarska gospodarka wciąż trzyma się nieźle. Sytuacja w Chinach nie wpłynęła na nią tak mocno, jak na Niemcy, wyniki City są całkiem niezłe, a brytyjskie banki są z reguły lepiej zarządzane, niż ich konkurencja na kontynencie. Ale wszystko to może diametralnie się zmienić, jeśli Wielka Brytania powie NIE Unii.

author-avatar

Przeczytaj również

Oglądanie swojej twarzy podczas wideorozmów męczy psychicznieOglądanie swojej twarzy podczas wideorozmów męczy psychicznieWyciek fragmentu umowy koalicyjnej w HolandiiWyciek fragmentu umowy koalicyjnej w HolandiiMężczyzna udający policjanta nakazał kobiecie zatrzymać się na autostradzie M1Mężczyzna udający policjanta nakazał kobiecie zatrzymać się na autostradzie M1Systemy ministerstwa obrony stały się celem cyberatakuSystemy ministerstwa obrony stały się celem cyberatakuMężczyzna biegł po ulicy z piłą łańcuchową. Policjanci zostali ranniMężczyzna biegł po ulicy z piłą łańcuchową. Policjanci zostali ranniWizyta minister Barbary Nowackiej w Wielkiej BrytaniiWizyta minister Barbary Nowackiej w Wielkiej Brytanii
Obserwuj PolishExpress.co.uk na Google News, aby śledzić wiadomości z UK.Obserwuj