Praca i finanse
Kobieta wygrała 15 000 funtów odszkodowania, bo jej szef kazał jej wrócić do pracy do biura w czasie pandemii
51-letnia Bridget Regnante była zbyt przerażona, aby wrócić do pracy w biurze i zrezygnować z trybu zdalnego w czasie pandemii, gdyż jej 66-letni mąż dochodził do zdrowia po leczeniu raka. Kobieta musiała ostatecznie zwolnić się z pracy, gdyż jej szef kazał jej wrócić do biura. Teraz wygrała sprawę o odszkodowanie.
Kobieta zatrudniona w call centre musiała zrezygnować z pracy po tym, jak szef kazał jej wrócić do biura podczas pandemii. Lider jej zespołu twierdził, że kobieta wyolbrzymia swoją sytuację, gdyż – jak uważał – regularnie jeździła po zakupy do Tesco po artykuły spożywcze. Poradził jej nawet, aby przeprowadziła się do hotelu, dzięki czemu mogłaby chodzić do biura bez narażania męża.
- Polecane: Rząd UK dorzuci 1200 funtów do twoich oszczędności – sprawdź, jak działa konto "Help to Save"
Wygrała 15 000 funtów odszkodowania
Gdy 51-letnia Bridget nie chciała się zgodzić na „sugestie” swojego szefa, powiedział jej, że, jeżeli będzie chciała pracować w domu, umieści ją na bezpłatnym urlopie. Argumentował to następująco: „Jak wiesz, kraj znajduje się w martwym punkcie i jako kluczowi pracownicy wszyscy musimy pracować razem, aby przez to przejść. Jeśli usługa wymaga pracy w call center, nadal będziemy tego od ciebie wymagać. Są to odpowiednie oczekiwania”.
Pani Regnante z Worthing, West Sussex zrezygnowała w związku z tym z pracy w firmie, a później pozwała ją za niesprawiedliwe zwolnienie. W sądzie wygrała 15 760,32 funtów, w tym 5500 funtów odszkodowania za szkody, których doznała ze względów zdrowotnych i bezpieczeństwa.
Pretensje firmy i opinia sędziego
Firma twierdziła jednak, że pani Regnante jest w stanie z domu wykonywać zaledwie 50 proc. swoich pracowych obowiązków, gdyż jej firmowy laptop nie zawsze działał, a rozmowy telefoniczne nie były rutynowo kierowane do niej w domu.
Sąd nie przyjął argumentów firmy twierdząc, że ideą wytycznych rządowych było to, aby „ogół ludności, a w szczególności takich osób, jak pani Regnante, powinien zostać w domu. Wytyczne te nakładały również na pracodawcę obowiązek wsparcia w tym zakresie i przedyskutowania z nią spraw, ale wydaje się, że niewiele zrobiono, aby ułatwić jej pracę z domu. (…) Szczególnie zaskakujące jest to, że firma posunęła się do skrajności sugerując jej zamieszkanie w hotelu, co najprawdopodobniej kosztowałoby więcej niż jej pensja”.
- Przeczytaj koniecznie: Które miasto w UK ucierpiało najmocniej z powodu wzrostu kosztów utrzymania? [RANKING]