Styl życia
Klienci Poundland zbulwersowani słodyczami o nieprzyzwoitych kształtach. Kierownictwo sieci radzi oburzonym „patrzeć w inną stronę”
Fot. Twitter
Sieć sklepów Poundland znalazła się w ogniu krytyki po tym, jak w jej asortymencie pojawiły się słodycze w kształcie kobiecych piersi i pośladków. Kierownictwo sieci pozostało jednak niewzruszone i poradziło wszystkim oburzonym „patrzenie w inną stronę”.
Pianki marshmallows w kształcie kobiecych piersi i pośladków znalazły się w sklepach Poundland w dziale „nowości”. Na opakowaniach słodyczy widnieją napisy takie jak „pękająca para” i „zgnieć moje policzki”. Niektórzy klienci Poundland niemal od razu wyrazili w związku z tym swoje oburzenie w sieci, ale kierownictwo Poundland pozostało niewzruszone.
SZOK: Bandyta wbił nastolatce nóż w policzek aż po rękojeść! [wideo]
Młoda Brytyjka z Boltonu zarzuciła sieci Poudland nie tylko nieprzyzwoitość, ale też seksualne uprzedmiotowienie kobiet. „Poundland, co dokładnie chcecie powiedzieć poprzez te produkty, rodzinom, które przychodzą do waszego sklepu? Nie widzę żadnych męskich części ciała, które można by seksualnie wykorzystać. Nie ma żadnych jąder, za które można by złapać? Dlaczego mamy takie cukierki, które zazwyczaj robione są dla dzieci?" – napisała na Twitterze oburzona kobieta. „Wiem, że to są pianki marshmallows, a pianki marshmallows to nie koniec świata, ale wiem też, że uprzedmiotowienie seksualne wiąże się z przemocą i z generowaniem przez firmy zysku. Korporacje sprzyjają i czerpią korzyści z uprzedmiotowienia seksualnego, a nie chcą za nie wziąć żadnej odpowiedzialności. Musimy je o tym powiadomić” – dodała.
SZOK: Jeremy Corbyn nazwał Theresę May „głupią kobietą”!
Kierownictwo Poundland pozostało jednak niewzruszone na krytykę wyrażoną przez niektórych swoich klientów. – Jeśli coś was oburzyło, to nie będziemy was zmuszać do kupowania tego. Możecie po prostu popatrzeć w inną stronę i to zignorować. Tu, w Poundland, myślimy, że to ok, że czasem nie jesteśmy w stanie zadowolić wszystkich, ponieważ, tak szczerze, to jest po prostu niemożliwe. Tylko dlatego, że komuś nie podoba się, co robimy, nie oznacza, że to daje mu prawo powstrzymać nas od robienia tego dla tysięcy innych ludzi, którym się to podoba – powiedział rzecznik Poundland.
Lokalne władze z Bristolu zakazują tostów bo… prowadzą młodzież na złą drogę!