Praca i finanse
Kanclerz skarbu przyznaje, że nie jest w stanie rozwiązać „każdego problemu” związanego z rosnącymi kosztami życia w UK
Fot. Getty
Na kilka dni przed ogłoszeniem wiosennego budżetu Kanclerz Skarbu Rishi Sunak z rozbrajającą szczerością przyznał, że nie jest w stanie rozwiązać „każdego problemu” związanego z rosnącymi kosztami życia w Wielkiej Brytanii. Czy jednak takiej deklaracji oczekujemy od ministra, który zarządza państwowymi finansami?
Rishi Sunak obiecał pomóc społeczeństwu „tam, gdzie tylko może”, żeby przezwyciężyć rosnące koszty kryzysu, ale przyznał też, że rząd nie jest w stanie „rozwiązać każdego problemu”. Kanclerz przyznał jednak, że problem jest widoczny, a budżety gospodarstw domowych realnie kurczą się m.in. na skutek rosnących rachunków za energię. Dodatkowo koszty życia na Wyspach wzrosną przez sankcje nakładane przez Zachód na Rosję (po jej inwazji na Ukrainę) i ruchy mające na celu odejście od uzależnienia Europy od rosyjskiej ropy i gazu.
Kanclerz broni decyzji o podwyżce składek na ubezpieczenie społeczne
Rishi Sunak broni jednak decyzji o podniesieniu w przyszłym miesiącu składki na ubezpieczenie społeczne National Insurance Contribution. A wszystko to dlatego, że dodatkowe środki mają zostać przeznaczone na pomoc państwowej służbie zdrowia, mocno dotkniętej przez epidemię Covid-19. Dofinansowanie ma na celu odblokowanie zaległych usług medycznych, na które, jak się szacuje, czeka obecnie nawet kilkanaście milionów mieszkańców UK. Rishi Sunak dodał także, że idzie w ślady Margaret Thatcher, ponieważ po zaciągnięciu gigantycznych pożyczek w czasie pandemii, najwyższych od czasu II wojny światowej, teraz musi się zająć powstałym w budżecie państwa deficytem.
Kanclerz współczuje mieszkańcom UK
– Mam ogromne współczucie dla tego, przez co ludzie w tej chwili przechodzą i dlatego zawsze będziemy tam, gdzie możemy pomóc, aby coś zmienić. Nie mogę [jednak] rozwiązać każdego problemu, żaden rząd nie jest w stanie rozwiązać każdego problemu, szczególnie gdy zmagamy się z globalnymi siłami inflacyjnymi – są one nieco poza moją kontrolą. Ale jak widzieliście mniej więcej miesiąc temu, kiedy ogłosiliśmy bardzo istotną interwencję, aby pomóc ludziom w pokryciu niektórych, dodatkowych kosztów za rachunki za energię, tam, gdzie możemy coś zmienić, to to robimy i ja zawsze zamierzam to zrobić. Robiliśmy to też przez ostatnie dwa lata – dodał Sunak.