Jeśli pracować – to na Wyspach! Bezrobocie w UK ciągle spada, zarobki będą rosnąć

Oficjalne dane wskazują, że sytuacja na brytyjskim rynku pracy w okresie od lutego do kwietnia uległa poprawie, chociaż tempo wzrostu płac gwałtownie spadło.

Liczba bezrobotnych zmalała o 161 tys. i zatrzymała się na poziomie 2,16 mln. Stopa bezrobocia spadła do 6,6 proc., a liczba osób zatrudnionych wzrosła o 345 tys. i sięgnęła 30,5 mln, z czego większość pracuje na pełen etat. Z kolei wzrost zarobków w perspektywie kwartalnej, wliczając premie, spadł o 0,9 procent. Jak wskazuje ONS (National Statistics), przyczyną spadku jest zaleganie z wypłatą dodatków.

Liczba osób na bezrobociu jest najniższa od 5 lat, biorąc pod uwagę również młodych bezrobotnych (w wieku do 16 do 24 lat). Ponadto liczba korzystających z zasiłków dla bezrobotnych w maju również spadła o 27 tys., sięgając 1,09 miliona.

Sektor prywatny rośnie w siłę

Premier David Cameron napisał na Twitterze, że w związku z powstaniem “2 milionów miejsc pracy w sektorze prywatnym od 2010” rząd osiągnął “kamień milowy” w długofalowym planie ekonomicznym.

Obecny wzrost na rynku pracy spowodowany został głównie przez rozwój sektora prywatnego. Jeżeli chodzi o sektor publiczny, to nawet nie biorąc pod uwagę prywatyzacji banku Lloyd liczba osób, która straciła zatrudnienie wynosi 11 tysięcy. W ciągu ostatnich trzech miesięcy w sektorze publicznym pracowało 25,1 mln osób, podczas gdy w sektorze prywatnym liczba ta wzrosła o 447 tys., osiągając 25,1 miliona.

Problem z wysokością zarobków

Analitycy są zdania, że ONS wysyła Bankowi Anglii mylące komunikaty, a sytuacja nie jest do końca tak kolorowa, jak niektórzy by tego chcieli.

Inflacja wynosi 1,8 proc., co oznacza, że poziom zarobków jest niższy niż poziom cen.

„Powolny wzrost płac jest piętą Achillesową ekonomicznego uzdrowienia” – uważa Chris Williamson, główny ekonomista Markit. „W przeciągu najbliższych miesięcy powinniśmy jednak zaobserwować gwałtowny wzrost zarobków związany z zacieśnianiem się rynku pracy” – dodaje.