Bez kategorii
Irlandia Płn.: Pożar w zakładzie produkującym trumny wywołany “uderzeniem pioruna” [WIDEO]
Fot: Twitter @bronagh_corry/@RoisinKielty
Pożar wybuchł w zakładzie zajmującym się produkcją trumien w Irlandii Północnej. Powodem zaprószenie ognia miało być uderzenie pioruna, jak wynika z relacji kilku osób, które były świadkami tego wydarzenia.
Do tych wydarzeń doszło w mieście Strabane, zlokalizowanym w hrabstwie Tyrone (północnej część Irlandii Północnej), w dniu wczorajszym. Ogromny pożar, z którym walczyło 80 strażaków i 10 wozów strażackich wybuchł w zakładzie O'Doherty's and Sons przy Railway Street, jak wynika z ustaleń brytyjskich mediów. Liczne media na Wyspach, zarówno te krajowe, jak BBC News NI, jak i lokalne, jak Irish Times, przytaczają relacje świadków. Ich zdaniem przyczyną pożaru było… uderzenie pioruna!
Pożar doszczętnie pochłonął zakład zajmujący się produkcją trumien
Daniel McCrossan powiedział, że usłyszał "wybuch" i "bardzo głośnego uderzenia pioruna" w pobliżu. Dodajmy, że McCrossan jest członkiem lokalnych władz z West Tyrone. Członkini Legislative Assembly z ramienia Sinn Fein Martina Anderson udostępniła w mediach społecznościowych filmik z nagraniem pożaru z komentarzem "uderzył piorun!"
Czy rzeczywiście uderzenie pioruna było przyczyną pożaru w zakładzie zajmującym się produkcją trumien? Przedstawiciel Northern Ireland Fire and Rescue Service (NIFRS) potwierdził, że w ramach trwającego dochodzenia mającego wyjaśnić jak doszło do wybuchu pożaru ten wątek zostanie zbadany. Dodajmy, że w czasie, gdy wybuchł pożar, w okolicy rzeczywiście miała miejsce burza z piorunami, a także w mocy pozostawał żółty alert pogodowy Met Office. Według oficjalnych prognoz można było się spodziewać uderzeń piorunów.
Czy jego przyczyną było uderzenie pioruna?
Zobaczcie wideo dotyczące tego pożaru, które pojawiło się w mediach społecznościowych:
Huge fire in Strabane Town centre, please avoid. Looks like a local business was struck by lightning. pic.twitter.com/0IteMh2BEd
— Aodhán Harkin (@AodhanHarkin) July 4, 2021
Dodajmy, że w wyniku pożaru nikt nie ucierpiał, a pracownicy pobliskich firm zostali ewakuowani. Z kolei wspomniany wyżej McCrossan, mówił, że pożar w rodzinnym zakładzie O'Dohertych to dramat dla całej lokalnej społczności. "To rodzina, która mieszka na tej ulicy od 113 lat" – komentował na łamach BBC. Są "całkowicie zdruzgotani" po tym, jak w ich zakładzie wybuchł pożar.