Życie w UK

Imigrant z UE, uznany przez policję w UK za martwego, publikuje selfie na Facebooku

Fot. Materiały policyjne

Imigrant z UE, uznany przez policję w UK za martwego, publikuje selfie na Facebooku

Zaginiony Imigrant

Policja w Cambridgeshire została zupełnie zbita z tropu, gdy okazało się, że na profilu imigranta z Litwy, już dawno uznanego przez funkcjonariuszy za martwego, zaczęły się pojawiać zdjęcia typu selfie. Policja, która po zaginięciu Litwina wszczęła nawet dochodzenie w sprawie jego zabójstwa, nie jest w stanie stwierdzić, czy mężczyzna żyje, czy ktoś może włamał się na jego konto. 

Ricardas Puisys po raz ostatni widziany był w 2015 r. Litwin pracował na jednej z farm niedaleko miasta Wisbech, w hrabstwie Cambridgeshire, po czym zniknął bez śladu. Wydział ds. przestępczości Bedfordshire, Cambridgeshire and Hertfordshire Major Crime Unit rozpoczął nawet śledztwo ws. zabójstwa mężczyzny i aresztował jednego podejrzanego, ale później, z braku dowodów, wydział śledztwo zawiesił, a podejrzanego wypuścił na wolność. 

APELUJEMY! Polaku, pomóż w odnalezieniu zaginionego rodaka w UK!

Przez ostatnie 4 lata Ricardas Puisys uznawany był jednak za martwego, dlatego policjanci osłupieli, gdy otrzymali informację, że latem został zaktualizowany profil Litwina na Facebooku. Na koncie mężczyzny zaczęły się regularnie ukazywać zdjęcia typu selfie. Adam Gallop z Bedfordshire, Cambridgeshire and Hertfordshire Major Crime Unit stwierdził, że sprawa zaginięcia Litwina była dotychczas „kompletną zagadką”. – Do teraz nie znaleźliśmy ani jego ciała, ani dowodu na to, że mężczyzna żyje – powiedział Gallop. 

Policja zwróciła się teraz do społeczności Litwinów zamieszkujących Cambridgeshire, a także do innych mieszkańców hrabstwa, by skontaktowali się z nią, nawet jeśli posiadają w sprawie tylko szczątkowe informacje. Teraz bowiem wiele wskazuje na to, że Litwin jednak wciąż żyje. 

Zobacz też: W Monachium ruszył proces pielęgniarza z Polski oskarżonego o zabicie przynajmniej sześciorga starszych ludzi

 

 

author-avatar

Marek Piotrowski

Zapalony wędkarz, miłośnik dobrych kryminałów i filmów science fiction. Chociaż nikt go o to nie podejrzewa – chodzi na lekcje tanga argentyńskiego. Jeśli zapytacie go o jego trzy największe pasje – odpowie: córka Magda, żona Edyta i… dziennikarstwo śledcze. Marek pochodzi ze Śląska, tam studiował historię. Dla czytelników „Polish Express” śledzi historie Polaków na Wyspach, które nierzadko kończą się w… więzieniu.

Przeczytaj również

British Gas zapłaci rachunki za energię tysiącom klientówBritish Gas zapłaci rachunki za energię tysiącom klientówOfgem rozważa korzystną dla konsumentów zmianę przepisówOfgem rozważa korzystną dla konsumentów zmianę przepisówSzkoły nasyłają na rodziców policję. Za absencję dzieci na lekcjachSzkoły nasyłają na rodziców policję. Za absencję dzieci na lekcjachJak założyć firmę w Holandii?Jak założyć firmę w Holandii?Duże lotnisko stanęło na kilka godzin. Do pasa przykleili się aktywiści klimatyczniDuże lotnisko stanęło na kilka godzin. Do pasa przykleili się aktywiści klimatyczniRynek pracy w Kanadzie się rozwija i pozostaje otwarty na imigrantówRynek pracy w Kanadzie się rozwija i pozostaje otwarty na imigrantów
Obserwuj PolishExpress.co.uk na Google News, aby śledzić wiadomości z UK.Obserwuj