Gospodarka Wielkiej Brytanii topnieje, a firmy i konsumenci walczą z rosnącymi cenami

Fot. Getty

Brytyjska gospodarka ma się nie najlepiej

Opublikowano najnowsze dane dotyczące stanu brytyjskiej gospodarki. Bank Anglii ostrzegł przed „ostrym spowolnieniem gospodarczym” oraz recesją.

Na skutek obserwowanego w ostatnich miesiącach wzrostu cen energii i przeróżnych towarów oraz usług, brytyjska gospodarka zaczęła się kurczyć. Najnowsze dane rządowe pokazują, że inflację odczuli nie tylko konsumenci, ale także brytyjskie przedsiębiorstwa, które z zasady mają napędzać krajową ekonomię.

Brytyjska gospodarka skurczyła się kolejny miesiąc z rzędu

Według najnowszych oficjalnych danych z kwietnia tego roku, brytyjska gospodarka skurczyła się po raz kolejny – jednak tym razem jeszcze bardziej. W marcu odnotowano bowiem spadek gospodarczy o 0,1 proc., natomiast w kwietniu było to już 0,3 proc.

• ZOBACZ KONIECZNIE: Rekordowe ceny paliw w UK – stacja w Londynie sprzedaje benzynę za 238,9p za litr

Co więcej, jak informuje BBC, kwiecień był pierwszym miesiącem od stycznia 2021 roku, gdy spowolnienie objęło wszystkie główne sektory brytyjskiej gospodarki. Spadki dotknęły więc usługi, produkcję i cały przemysł.

Bank Anglii ostrzega przed recesją

W związku z kolejnym miesiącem spadkowym, Bank Anglii ostrzegł przed „ostrym spowolnieniem gospodarczym”. Zgłoszono także obawy związane z recesją. Przypomnijmy, że o recesji mowa jest wtedy, gdy przez dwa kwartały (3-miesięczne okresy) z rzędu wartość produkowanych w kraju towarów i usług spada. Jeśli taka sytuacja utrzymuje się przez dłuższy czas lub gdy spadek wartości PKB jest bardzo gwałtowny i duży, wtedy mówi się o depresji gospodarczej kraju.

• POLECANE: Co składa się na cenę paliwa w Wielkiej Brytanii? Wyjaśniamy!

Niestety, jak na razie na horyzoncie nie wydać poprawy. Ceny w UK rosną w tempie najszybszym od 30 lat, co spowodowane jest w między innymi rekordowo wysokimi cenami paliwa i energii. Z kolei Bank Anglii przewiduje, że inflacja, czyli wskaźnik pokazujący tempo wzrostu cen, może przekroczyć 10 proc. jeszcze w tym roku, co oznacza prawdopodobnie dalszy wzrost kosztów życia w najbliższym czasie.