David Cameron wzywa do zacieśnienia więzi Wielkiej Brytanii z Unią Europejską

David Cameron, który w zaskakujących okolicznościach powrócił do rządu Partii Konserwatywnej, zaznaczył właśnie, że Wielka Brytania musi zacieśniać więzi z Unią Europejską. Cameron stwierdził, że Wspólnota jest „przyjacielem, sąsiadem i partnerem” jego kraju. I pochwalił sposób, w jaki jego rząd współpracuje z UE przy okazji wspieraniu Ukrainy.

Wielka Brytania zacieśni więzi z Unią Europejską?

Fot. Getty/Cameron w rządzie

David Cameron – polityk, który jest odpowiedzialny za rozpisanie referendum ws. Brexitu w celu podbicia poparcia dla swojej partii i który wrócił właśnie do rządu, obejmując stanowisko Ministra spraw zagranicznych, zapowiedział potrzebę zacieśnienia więzi Wielkiej Brytanii z Unią Europejską. Cameron pochwalił przede wszystkim sposób, w jaki Wielka Brytania współpracuje z krajami Unii Europejskiej w obliczu wojny w Ukrainie.

Kiedy spojrzymy na zaangażowanie w Ukrainie, jest to prawdopodobnie najlepszy przykład na to, jak zadziałała [nasza współpraca]. Nie ma wątpliwości, że Wielka Brytania jest wiodącą potęgą europejską w pomaganiu Ukrainie. Słyszałem to tam wielokrotnie od prezydenta. Robimy to jednak we współpracy z naszymi europejskimi kolegami. Myślę więc, że możemy dobrze współdziałać, z „przyjacielem, sąsiadem i partnerem – powiedział Cameron na łamach BBC.

David Cameron narazi się politykom Partii Konserwatywnej?

Słowa Davida Camerona, który po niepomyślnym wyniku referendum ws. Brexitu ustąpił w 2016 r. z funkcji premiera, już wywołały niezadowolenie wśród części polityków Partii Konserwatywnej. Pro-brexitowi, konserwatywni parlamentarzyści mają być zaniepokojeni uwagami Camerona dotyczącymi zacieśniania więzi ze Wspólnotą. – Może warto przypomnieć lordowi Cameronowi, że opuściliśmy UE. Bez żadnych „jeśli” ani „ale”. I radzimy sobie bardzo dobrze – odpowiedział obecnemu Ministrowi spraw zagranicznych Richard Drax, członek komisji specjalnej ds. obrony. I dodał: – Mam nadzieję, że uwagi lorda Camerona w żaden sposób nie ożywią debaty na temat Brexitu. Byłoby to całkowicie błędne.