Praca i finanse
Brytyjska sieć zwolni 7000 osób w ciągu najbliższych trzech miesięcy – zagrożeni są pracownicy wszystkich szczebli
Fot. Getty
Jedna ze znanych w UK i na świecie sieci sprzedażowych zapowiedziała zwolnienie tysięcy pracowników w ciągu najbliższych trzech miesięcy. Zagrożeni są pracownicy wszystkich szczebli.
Marks & Spencer ogłosił, że w ciągu najbliższych trzech miesięcy zwolni 7 000 osób – zarówno pracujących w sklepach, jak i w zarządzie firmy. Brytyjska sieć drastyczną redukcję etatów tłumaczy złą sytuacją marki, pogarszającą się jeszcze w tym roku z powodu pandemii i lockdownu, a także restrukturyzacją firmy.
Masowe zwolnienia w Marks & Spencer
M&S poinformował, że spadek sprzedaży odzieży i artykułów gospodarstwa domowego odnotowano już w 2019 roku – choć sprzedaż internetowa pozostawała na dobrym poziomie. Pandemia miała pokazać, że styl robienia zakupów zmieni się jeszcze bardziej radykalnie na rzecz sprzedaży online: „Podczas gdy niektórzy klienci powrócą do normalności, inni zmienią się na zawsze” – powiedział w maju szef M&S Steve Rowe, cytowany przez BBC.
GORĄCY TEMAT:
Pandemia i przeniesienie części personelu na furlough miało pokazać, że dla wydajności firmy wystarczy mniejsza liczba pracowników, którzy są bardziej elastycznie przypisywani do zlecanych zadań i potrafią wykonywać wiele różnych czynności zawodowych, a ich obowiązki nie są z góry wąsko określone.
Kto nie musi nosić maseczki w Anglii? – ZOBACZ WIDEO:
Marks & Spencer już w lipcu zapowiedział, że z powodu planowanej restrukturyzacji firmy zagrożonych jest 950 pracowników zajmujących stanowiska kierownicze oraz pracowników centrali firmy. Obecnie sieć zapowiada zwolnienie około 7000 pracowników wszystkich szczebli. M&S spodziewa się jednak, że „znaczna część” redukowanych miejsc pracy będzie podlegać dobrowolnym zwolnieniom, a część pracowników przejdzie na wcześniejszą emeryturę.
CZYTAJ TEŻ: