Bez kategorii
Brytyjska rodzina oskarża Ryanaira o to, że kazał im „zapłacić drugi raz za bilety, które już wcześniej kupili”
Sue Graham wraz ze swoją rodziną mieli problem z wejściem na pokład samolotu Ryanaira. Jak twierdzi kobieta, jej miejsca zostały przydzielone komuś innemu, mimo że zostały przez nią opłacone.
Wracając do swojego domu w Liverpoolu z wypoczynku na Costa Blanca Brytyjka ze swoim mężem i pasierbicą napotkali na poważne problemy na lotnisku. Ich bilety na lot Ryanaira okazały się nieważne, a ich miejsca w samolocie przydzielono innym pasażerom.
- Przeczytaj również: Ryanair ogłasza 10 nowych tras z Krakowa i inwestuje 800 mln dolarów w bazę w porcie Balice
Bilety na samolot okazały się nieważne
Sue Graham była oburzona całą sytuacją, zwłaszcza, że musieli za swoją podróż powrotną zapłacić drugi raz. Poproszony o wyjaśnienie Ryanair stwierdził, że problem wystąpił dlatego, że kobieta dokonała rezerwacji w firmie turystycznej, a nie bezpośrednio w linii lotniczej.
Do takich problemów dochodzi ostatnio ze względu na odwołane loty i długie kolejki, które wywołały chaos wśród pasażerów podróżujących z brytyjskich lotnisk w ostatnich tygodniach. Niedobory kadrowe i zwiększony popyt nadal generują gigantyczne opóźnienia.
Radźcie sobie sami
Brytyjka opowiedziała o tym, że zostawiono ich samych z problemem:
– Kiedy dotarliśmy na lotnisko w Alicante na nasz lot do domu, pracownik Ryanaira powiedział nam, że nasze bilety zostały anulowane, a podróż na lot, za który zapłaciliśmy, kosztowałaby nas kolejne 30 euro. Kiedy powiedziałam pracownikowi, że nie mamy pieniędzy, powiedział mi: „To nie mój problem, albo zapłać kolejne 30 euro za sztukę, albo rozwiąż problem sama”.
Sue powiedziała, że udało im się ‘zabezpieczyć’ swoje miejsca dopiero po tym, jak mąż Eric wykorzystał pieniądze przeznaczone na opłacenie rachunku Sky. Wtedy wpłacili pieniądze Ryanairowi.
– Jestem zniesmaczona. Dowiedziałam się o tym, że podobna sytuacja przytrafiła się innym podróżnym, ponieważ linia lotnicza sprzedała ich miejsca – dodała Brytyjka.