Bez kategorii

Brytyjczyk wydał już £3000 na hotel dla Ukrainki i jej córki. Obie od tygodni czekają na wizy do UK

Fot. Getty

Brytyjczyk wydał już £3000 na hotel dla Ukrainki i jej córki. Obie od tygodni czekają na wizy do UK

Wizy dla Ukraińców są przyznawane zbyt wolno

Biurokracja to jedna z największych przeszkód na drodze wielu Ukraińców do znalezienia schronienia na Wyspach. Pewien Brytyjczyk wydał już £3000 na hotel dla Ukrainki i jej córki, które od tygodni czekają na wizy do UK. 

Clive Smith z Northumberland opowiedział na łamach „Daily Mirror”, że zapłacił już £3000 za pokój w hotelu w Amsterdamie dla Maryny i jej 14-letniej córki Anny. Ukrainki uciekły z Kijowa w zeszłym miesiącu, a Brytyjczyk chce je ugościć w swoim domu, ale na przeszkodzie wciąż stoi tu brytyjska biurokracja. Maryna i Anna od trzech tygodni czekają na wydanie wiz do UK. – To jest po prostu nie do przyjęcia. To prawdziwy f***-up. Córka przeżywa traumę, cały czas przebywa w swoim pokoju i uważa, że to przez nią jest to całe opóźnienie – pożalił się w brytyjskiej prasie Clive Smith. 

Ile wydano już wiz dla Ukraińców?

Z oficjalnych danych rządowych wynika, że do zeszłego poniedziałku do Wielkiej Brytanii przybyło około 16 400 osób. Około 13 200 Ukraińców (głównie kobiet i dzieci) przyjechało na Wyspy w ramach programu rodzinnego Ukraine family scheme, natomiast 3200 w ramach programu sponsorskiego Homes for Ukraine. Do czwartku 14 kwietnia w ramach obu programów wpłynęło z kolei około 94 700 wniosków o wydanie brytyjskiej wizy, z czego 56 500 takich wiz zostało już przyznanych. 

 

 

 

Historia Maryny i Anny jest jedną z wielu tragicznych historii Ukraińców, którzy przed wojną musieli już uciekać w 2014 roku. Obie Ukrainki przeprowadziły się do Kijowa, gdy ich rodzinne miasto w Donbasie zostało zaatakowane przez wojska prorosyjskie, a teraz zostały one po raz kolejny zmuszone do opuszczenia swojego domu.

author-avatar

Marek Piotrowski

Zapalony wędkarz, miłośnik dobrych kryminałów i filmów science fiction. Chociaż nikt go o to nie podejrzewa – chodzi na lekcje tanga argentyńskiego. Jeśli zapytacie go o jego trzy największe pasje – odpowie: córka Magda, żona Edyta i… dziennikarstwo śledcze. Marek pochodzi ze Śląska, tam studiował historię. Dla czytelników „Polish Express” śledzi historie Polaków na Wyspach, które nierzadko kończą się w… więzieniu.

Przeczytaj również

Zwiększa się gospodarczy optymizm Wyspiarzy. Ale poparcie torysom nie rośnieZwiększa się gospodarczy optymizm Wyspiarzy. Ale poparcie torysom nie rośnieRyanair podniósł ceny biletów o jedną piątą. Teraz liczy zyskiRyanair podniósł ceny biletów o jedną piątą. Teraz liczy zyskiRadosław Sikorski chwali Brexit i politykę zagraniczną UKRadosław Sikorski chwali Brexit i politykę zagraniczną UK93-letnia kobieta z demencją kolejną ofiarą skandalu zasiłkowego93-letnia kobieta z demencją kolejną ofiarą skandalu zasiłkowegoNauczyciele zajmują się problemami rodzinnymi uczni�ów. To ich przerastaNauczyciele zajmują się problemami rodzinnymi uczniów. To ich przerastaZmiany w zasiłku PIP. Kluczowe będą najbliższe trzy miesiąceZmiany w zasiłku PIP. Kluczowe będą najbliższe trzy miesiące
Obserwuj PolishExpress.co.uk na Google News, aby śledzić wiadomości z UK.Obserwuj