Życie w UK

„Boris Johnson nie ma serca” – rodziny ofiar epidemii rozczarowane postawą premiera, który odmówił spotkania się z nimi

Fot. Getty

„Boris Johnson nie ma serca” – rodziny ofiar epidemii rozczarowane postawą premiera, który odmówił spotkania się z nimi

Premier Johnson

Rodziny ofiar epidemii koronawirusa, skupione w grupie Covid-19 Bereaved Families for Justice, są rozczarowane postawą Borisa Johnsona, który odmówił spotkania się z nimi w cztery oczy. Premier kluczył w tej sprawie od tygodnia i ostatecznie wycofał się z zapowiedzi złożonej publicznie na antenie Sky News. 

Grupa Covid-19 Bereaved Families for Justice reprezentuje już 1600 rodzin, których bliscy zmarli w UK na skutek zarażenia się koronawirusem. Nie dziwi zatem fakt, że grupa prze do spotkania się z Borisem Johnsonem i porozmawiania z nim „w cztery oczy” o tym, co się stało i w jaki sposób rząd próbuje/próbował chronić społeczeństwo przed COVID-19. Sam Boris Johnson początkowo pozytywnie zareagował na propozycję spotkania z pogrążonymi w żałobie rodzinami, co jasno zaznaczył w zeszłym tygodniu na antenie Sky News, ale  później ze swojej zapowiedzi się wycofał, tłumacząc się brakiem czasu. – To zwrot o 180 stopni, który nastąpił po zwrocie o 180 stopni – powiedziała z żalem współzałożycielka kampanii Jo Goodman, która przez koronawirusa straciła ojca. I dodała: – Premier zrobił obrót o 360 stopni: zrobił unik w sprawie pięciu listów, potem zgodził się na spotkanie z nami w telewizji na żywo, a teraz cicho poinformował nas, że jest zbyt zajęty. To jest okrutne. 

 

 

 

Boris Johnson się tłumaczy

Cała sprawa rzeczywiście wygląda tak, jakby Boris Johnson próbował wymigać się z konfrontacji z pogrążonymi w żałobie mieszkańcami Wysp. Premier ostatecznie wystosował list do rodzin skupionych w Covid-19 Bereaved Families for Justice, w którym wyraził ubolewanie, że nie może się z nimi obecnie spotkać osobiście. „Chciałbym być w stanie osobiście złożyć kondolencje wszystkim tym, którzy stracili bliskich, ale jest to niestety niemożliwe i dlatego nie mogę się spotkać z wami i z członkami rodzin z Bereaved Families for Justice” – napisał premier. I dodatkowo zaznaczył, że w pełni rozumie postępowanie rodzin, które przy pomocy prawników chcą ustalić, czy rząd odpowiednio zareagował na wybuch pandemii. 

author-avatar

Marek Piotrowski

Zapalony wędkarz, miłośnik dobrych kryminałów i filmów science fiction. Chociaż nikt go o to nie podejrzewa – chodzi na lekcje tanga argentyńskiego. Jeśli zapytacie go o jego trzy największe pasje – odpowie: córka Magda, żona Edyta i… dziennikarstwo śledcze. Marek pochodzi ze Śląska, tam studiował historię. Dla czytelników „Polish Express” śledzi historie Polaków na Wyspach, które nierzadko kończą się w… więzieniu.

Przeczytaj również

Zwiększony ruch na drogach i lotniskach – początek majowych wakacji zbiega się z KoningsdagZwiększony ruch na drogach i lotniskach – początek majowych wakacji zbiega się z KoningsdagJako 14-latka torturowała i zabiła starszą kobietę. Teraz wyszła z więzieniaJako 14-latka torturowała i zabiła starszą kobietę. Teraz wyszła z więzieniaPolska edukacja w zasięgu rękiPolska edukacja w zasięgu rękiSzef Ryanaira „z radością” zajmie się deportacjami do RwandySzef Ryanaira „z radością” zajmie się deportacjami do RwandyLotnisko Schiphol w Amsterdamie szykuje się na sezon wakacyjnyLotnisko Schiphol w Amsterdamie szykuje się na sezon wakacyjnyKobieta walczy o życie po wypiciu kawy na lotniskuKobieta walczy o życie po wypiciu kawy na lotnisku
Obserwuj PolishExpress.co.uk na Google News, aby śledzić wiadomości z UK.Obserwuj